Do zdarzenia doszło we wtorek (1 listopada) parę minut po godzinie 14:00 na przystanku Dworzec Towarowy przy pętli tramwajowej.
Motorniczy tramwaju linii nr 18 został pochwalony przez jedną z podróżujących, która postanowiła opisać całe zdarzenie i wysłać swoją relację krakowskiemu MPK.
– Chciałam zgłosić pochwałę dla motorniczego tramwaju za jego obywatelską, pełną empatii, godną naśladowania postawę, jaką wykazał się, ratując rannego gołębia, który, uciekając przed wronami, schował się pod jego tramwajem
– relacjonuje pasażerka i dodaje:
– Motorniczy zgłosił zdarzenie, zablokował przejazd i nie rozjechał gołębia, nie bacząc na służbowe konsekwencje za zablokowanie ruchu. Pochwała należy się też pani motorniczej z tramwaju, który miał ruszać jako następny i panu inspektorowi MPK, za to, że w oczekiwaniu na TOZ próbowali wraz z w/w panem motorniczym własnoręcznie wyciągać gołębia spod tramwaju, co wymagało od nich wczołgiwania się pod tramwaj. Wielkie brawa dla tych wszystkich osób. I gratulacje dla MPK, że udało im się zatrudnić tak wspaniałe, pełne empatii osoby, które potrafią wyjść poza swoje służbowe obowiązki i dostrzec wokół siebie istoty w potrzebie. Jesteście niesamowici.
Motorniczy może być spokojny - spółka zapowiedziała, że konsekwencji "za gołębia" nie będzie. – Pani Iwonie dziękujemy za przesłaną pochwałę i uspokajamy, o żadnych konsekwencjach służbowych nie ma mowy. Też jesteśmy dumni z postawy naszych pracowników – pisze krakowskie MPK.
Inf. i foto: MPK