- Budowa szpitala tymczasowego w Krakowie za blisko 40 mln zł nie powinna mieć miejsca, jeśli w rejonie małopolskim nie ma wystarczającej kadry medycznej - mówił w Krakowie poseł KO Michał Szczerba. Budowę szpitala tymczasowego w hali Expo sprawdza obecnie Najwyższa Izba Kontroli.
Michał Szczerba wraz z posłami Dariuszem Jońskim przeprowadzili wczoraj kontrolę poselską w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie, gdzie na ich pytania o utworzenie szpitala tymczasowego w Krakowie oraz szpitali w Tarnowie i Krynicy odpowiadał wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Wojewoda wyjaśnił, że szpitale nie zostały uruchomione, bo nie znalazł do nich kadry.
- Budowa szpitala tymczasowego w Krakowie za blisko 40 mln zł nie powinna mieć miejsca, jeśli w rejonie małopolskim nie ma wystarczającej kadry medycznej - podsumował spotkanie z wojewodą poseł Michał Szczerba. - Najpierw podjęto decyzję o władowaniu grubych milionów w infrastrukturę kongresową, a dopiero potem pan wojewoda i rząd zorientowali się że nie dysponuje odpowiednią liczbą lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy powinni zajmować się obsługa i leczeniem chorych na COVID.
- W Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie odbywa się kontrola NIK, o którą też wnioskowaliśmy. Chcieliśmy, aby przy okazji kontrolowania wykonania budżetu, skontrolować też wydatki związane ze szpitalami tymczasowymi, szczególnie tymi, które nie zostały uruchomiona jak szpital w Expo.
Wątpliwości posłów z Koalicji Obywatelskiej, którzy od Krakowa rozpoczęli kontrolę funkcjonowania szpitali tymczasowych w Polsce, budzą niewspółmierne koszty uruchomienia tych placówek w różnych miastach. We Wrocławiu na 400 łóżek w szpitalu tymczasowym wydano 75 mln zł, w Krakowie - blisko 40 mln zł, a w Łodzi ok. 20 mln zł.
foto: Mateusz Łysik