To miała być zwykła interwencja, a zakończyło się...ucieczką przez balkon. Policjanci z Libiąża po zapukaniu do jednego z mieszkań zauważyli, że właściciel pierwsze wyrzuca woreczki przez balkon, a następnie sam próbuje uciec. Okazało się, że w mieszkaniu miał blisko 43 gramy amfetaminy. Teraz grozi mu długi pobyt w więzieniu.
We wtorek (30 sierpnia) policjanci z Komisariatu Policji w Libiążu (powiat chrzanowski) w celu potwierdzenia informacji operacyjnych udali się do jednej z miejscowości w gminie Libiąż. Gdy jeden z funkcjonariuszy zapukał do drzwi domu, usłyszał jak w drzwiach przekręca się klucz, a drugi z policjantów zauważył przez okno jak znajdujący się w domu mężczyzna wyrzuca dwa woreczki.
Lokator skierował się do pomieszczenia, gdzie znajduje się balkon, którym chciał uciec. Nie udało mu się przechytrzyć funkcjonariuszy, którzy przewidzieli jego ruch i czekali już na niego pod oknem balkonowym. Następnie razem z zatrzymanym mężczyzną weszli do środka domu skąd wyczuwalna była, charakterystyczna woń marihuany.
W łazience policjanci ujawnili i zabezpieczyli dwa woreczki foliowe. Jak się okazało później z marihuaną i amfetaminą. Podczas przeszukania ujawniono i zabezpieczono również inne worki z zawartością poporcjowanych już narkotyków. Łącznie zabezpieczono 13 gramów marihuany oraz blisko 43 gramów amfetaminy.
Mężczyzna noc spędził w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych chrzanowskiej komendy. Następnego dnia usłyszał zarzut posiadania środków odurzających w postaci marihuany oraz środków psychotropowych w postaci amfetaminy. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
inf. Małopolska Policja
foto ilustracyjne - Unsplash