piątek, 11 marca 2022 12:19

Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec zwyciężają w Abu Zabi

Autor Głos 24
Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec zwyciężają w Abu Zabi
  • Marek Goczał z Łukaszem Łaskawcem wygrali Abu Dhabi Desert Challenge w kategorii SSV
  • Duet Goczał / Łaskawiec zbliża się do pozycji liderów mistrzostw świata
  • Załoga Michał Goczał / Szymon Gospodarczyk nie dojeżdża do mety rajdu w Abu Zabi

Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec wygrywają rajd Abu Dhabi Desert Challenge w kategorii SSV. Polska załoga zespołu Cobant Energylandia Rally Team zajęła trzecie miejsce na dzisiejszym odcinku specjalnym ze stratą zaledwie 36 sekund do zwycięzców. To pozwoliło na triumf w klasyfikacji generalnej z przewagą ponad 22 minut nad drugim duetem.

Niestety, tyle szczęścia nie miała dziś druga załoga Cobant Energylandia Rally Team. W ekstremalnych warunkach i po awarii układu chłodzącego w Can-Amie zagotował się silnik. To niestety oznaczało konieczność wycofania się z rajdu na ostatnim etapie.

- Za nami ostatni odcinek rajdu. Już na trzecim kilometrze próby trochę nas postraszyło po ogromnym skoku, ale na szczęście samochód to wytrzymał. Staraliśmy się przede wszystkim jechać bardzo ostrożnie i bezpiecznie, żeby dowieźć do mety to zwycięstwo. To się udało, z czego bardzo się cieszę – mówił na mecie rajdu zwycięzca, Marek Goczał.

- Jest mi przykro, że jakieś przygody spotkały mojego brata, Michała. Chłopaki mieli szanse na drugie miejsce, no ale niestety, tym razem się nie udało. Moim marzeniem zawsze jest, aby podium było biało-czerwone. Szkoda, że nie wyszło – to pokazuje, że rajdy terenowe bywają czasami okrutne – podsumował triumfator Abu Dhabi Desert Challenge.

- Niestety nie kończymy rajdu. Padł nam silnik. Do 80 kilometra wszystko było w porządku, dobrze się nam jechało, mieliśmy dobry feeling. Później silnik zaczął się nam gotować, nic nie pomagało, w pewnym momencie temperatura doszła już do 115 stopni. Musieliśmy mocno zwalniać. To na moment pomogło, ale potem nagle temperatura wzrosła do ponad 120 stopni i silnik się zagotował. Nie mogliśmy z tym nic zrobić. Tak czy inaczej – gratuluję bratu zwycięstwa – pokazał świetne tempo. Koniec końców się cieszymy, bo wygrywa Cobant Energylandia Rally Team – zakończył Michał Goczał, drugi z kierowców zespołu.

- Mieliśmy dziś szansę na drugie miejsce, ale niestety, nie mamy dobrych wiadomości. Na 80 kilometrze odcinka specjalnego silnik zaczął się gotować. Próbowaliśmy zwalniać, schładzać go – nic to nie dało. Kilka kilometrów później silnik się zatrzymał. Okazało się, że złamał się wężyk odprowadzający wodę. Woda nie wracała do chłodnicy, tylko po prostu się wylewała. Niestety, zagotowaliśmy silnik – to jest dla nas koniec rajdu – powiedział na gorąco Szymon Gospodarczyk, pilot Michała Goczała.

Warto dodać, że dzięki wygranej w Abu Zabi Marek Goczał i Łukasz Łaskawiec mają już 118 punktów w klasyfikacji grupy T4 Mistrzostw Świata w Rajdach Długodystansowych. Oznacza to, że zdecydowanie zmniejszyli oni stratę do prowadzących Austina Jonesa i Gustavo Gugelmina. Ta według nieoficjalnych wyników wynosi obecnie zaledwie 4 punkty. Szansa na przejęcie pozycji liderów już w dniach 24-30 kwietnia podczas kolejnej rundy World Rally-Raid Championship – Rajdu Kazachstanu.

Sport

Sport - najnowsze informacje

Rozrywka