sobota, 2 kwietnia 2022 05:05

Martyna Klimek z Krakowa spełnia swoje marzenia w "The Voice Kids 5". "Wreszcie poczułam, że jestem gotowa"

Autor Marzena Gitler
Martyna Klimek z Krakowa spełnia swoje marzenia w "The Voice Kids 5". "Wreszcie poczułam, że jestem gotowa"

Martyna Klimek zaśpiewa w Bitwie na Głosy w piątej edycji „The Voice Kids”. Uczestniczka z Krakowa podczas Przesłuchań w Ciemno zachwyciła wszystkich jurorów, ale wybrała drużynę Dawida Kwiatkowskiego. - Kiedy pojawił się program "The Voice Kids", już od pierwszej edycji mówiłam, że chcę spróbować i nadarzyła się taka okazja. Wreszcie poczułam, że jestem gotowa, że mam co zaprezentować i zgłosiłam się na castingi - mówi utalentowana nastolatka.  

Fani muzycznego show "The Voice Kids" z Małopolski będą mogli kibicować uczestniczce z Krakowa. Martyna Klimek podczas Przesłuchań w Ciemno zaśpiewała numer Karmelove i tak zachwyciła jurorów, że odwróciły się trzy fotele. Dlaczego wybrała drużynę Dawida Kwiatkowskiego? Czy zawsze marzyła o śpiewaniu? Jaką muzykę lubi najbardziej? O tym rozmawiamy z utalentowaną nastolatką, która wraz z mamą odwiedziła nas w naszym studiu.

Od przedszkola do... "The Voice Kids"

Występ w "The Voice Kids" to kolejny etap rozwoju muzycznego 13-latki. - Już od najmłodszych lat śpiewałam w przedszkolu, ale to wtedy było tak bardziej "domowo" - dla rodziny i potem w klasie. Później, chyba w drugiej klasie, zaczęłam chodzić na lekcje śpiewu i zaczęła się już bardziej profesjonalna droga, czyli zaczęłam jeździć na konkursy i uczyć się piosenek - mówi Martyna.

Mama Martyny, Katarzyna Klimek podjęła decyzję, aby posłać córkę do szkoły muzycznej. Dlaczego? - Od samego początku było wiadome, że Martynka chce się rozwijać muzycznie. Zawsze brała udział w przeróżnych spektaklach, wydarzeniach, występach. My też mamy tradycje muzyczne. Ja z mężem graliśmy na instrumentach i zawsze nam się wydawało, że szkoła muzyczna to jest taki dobry kierunek, jeśli chodzi o kształcenie, nie tylko zresztą muzyczne, bo też ogólnokształcące, a że zawsze idąc do mojej pracy mijałam szkołę muzyczną na Basztowej, pomyślałam, że fajnie by było, gdyby gdyby Martynka do tej szkoły wystartowała, zdała egzamin do pierwszej klasy i do tej pory się tam spełnia z sukcesami. W tym roku kończy 8 klasę i mamy nadzieję kontynuować szkołę muzyczną 2 stopnia - mówi mama nastolatki. -  Wszystkim polecam. To jest bardzo dobry sposób nie tylko kształcenia muzycznego, ale też w ogóle kształcenia estetycznego i kształcenia ogólnorozwojowego - dodaje Katarzyna Klimek o pomyśle posłania dziecka do szkoły muzycznej.  

Martyna nie ukrywa, że o starcie w programie marzyła właściwie od najwcześniejszych lat. - Od najmłodszych lat oglądałam program "The Voice of Poland" i zawsze gdzieś tam sobie mówiłam, że kiedy dorosnę, to już będę na tyle doświadczona, żeby móc iść i tam się zaprezentować. I nagle pojawił się program "The Voice Kids". Już od pierwszej edycji mówiłam mamie, że chcę iść, chcę spróbować i nadarzyła się taka okazja. Wreszcie poczułam, że jestem gotowa, że mam co zaprezentować i zgłosiłam się na castingi - mówi utalentowana nastolatka.

Czy nie żałuje swojej decyzji? Co sprawiło, że odważyła się rywalizować przed kamerą, przed jurorami, w profesjonalnym studiu? - Wydaje mi się, że najważniejsze tutaj są ambicje. Jeżeli ty chcesz naprawdę spróbować, to próbuj - nic cię nie ogranicza. Jednak, wiadomo, trzeba mieć to doświadczenie, bo z byle czym się raczej tam nie pójdzie - mówi Martyna Klimek. Uczestniczka z Krakowa zachęca do wzięciu udziału w programie tych, którzy myślą o tym, ale jeszcze na to się nie zdecydowali. - Gdyby ktoś mnie zapytał o zdanie, to bym na pewno bardzo zaprosiła, bo atmosfera była genialna. Ludzie byli przemili, przekochani. W ogóle program wspominam bardzo dobrze (duża część emitowanych obecnie odcinków była nagrywana od wiosny do jesieni ubiegłego roku - przyp. red.). Na pewno jest to takie dobre wspomnienie - mówi uczestniczka z Krakowa.

Martyna na Przesłuchania w Ciemno wybrała mało znaną piosenkę Marceliny "Karmelove". Dlaczego akurat ją? - Głównie dlatego, że jest to piosenka taka w moim stylu. Ja właśnie takie piosenki lubię śpiewać, również właśnie piosenki po polsku. Poczułam, że to jest taka idealna piosenka, ma idealny przekaz. Wpasowuje się w taki mój klimat - zdradza dziewczyna. Martyna, jak dodaje Katarzyna Klimek, lubi słuchać muzyki alternatywnej, co też wpisuje się w wybór właśnie tego typu utworu. - Na pewno daleka była od wyboru śpiewu wielkimi głosami, na przykład jak Adel czy Beyoncé, bo powiedzmy sobie szczerze, to jest akurat nie w jej stylu. Jej gusty muzyczne i to, czego słucha na co dzień, jest całkowicie inne, niż to, co prezentuje się komercyjnie na scenie. Był to wybór jeden z wielu, natomiast było wiadomo, że Martyna będzie się obracać w kręgach muzyki alternatywnej, czy też rockowej - dodaje mama uczestniczki.

Jak się okazało, był to wybór trafny, bo wykonując tę klimatyczną piosenkę przekonała do siebie wszystkich jurorów i odwróciła trzy fotele. Dlaczego wybrała Dawida Kwiatkowskiego? - Pomyślałam sobie, że Dawid byłby dla mnie taką idealną bratnią duszą. Stwierdziłam, że to będzie akurat ten  juror, któremu mogę zaufać, u którego wiele się nauczę, który ma mi coś do przekazania, z którym na pewno spędzę świetny czas - mówi młoda wokalistka. - Wahałam do ostatniego momentu, bo nie miałam naprawdę pojęcia kogo wybrać, ale tutaj rozum, serce podpowiedziało - dodaje.

Martyna Klimek 🎵 #teamDawid „W przyszłości chciałabym zostać reżyserką” Ma 13 lat. Jest uczennicą szkoły muzycznej I...

Opublikowany przez The Voice Kids TVP Sobota, 26 lutego 2022

Czy udział w "The Voice Kids" bardzo zmienił jej życie? Czy zaangażowanie w realizację nagrań można pogodzić z normalnym życiem? - Nie jest to jakoś bardzo trudne. Oczywiście teraz, kiedy już odcinki zostały wyemitowane, to popularność w Internecie trochę wzrosła. Natomiast jestem z dużego miasta, więc tutaj nie jest tak, że każdy na ulicy mnie rozpoznaje, ale jest to takie miłe uczucie, kiedy ludzie na przykład napiszą do mnie z gratulacjami, czy piszą, że zostali moimi fanami. To bardzo podnosi na duchu i ma się motywację do dalszej pracy - mówi Martyna. Podkreśla też, że nie ma dla niej znaczenia do jakiego etapu dojdzie, bo sam udział jest dla niej już dużym osiągnięciem. - Samo to, że w ogóle dostałam się na te przesłuchania, że miałam szansę zaśpiewać przed tymi jurorami, to już było wielkie osiągnięcie. A wszystkie dzieci w programie są naprawdę genialne i nie wydaje mi się, żeby było czuć między nami jakąś wielką rywalizację - mówi uczestniczka z Krakowa. Nie potrafi jeszcze odpowiedzieć na pytanie z kim chciałaby spotkać się w Bitwie na Głosy, czy zaśpiewać w duecie. - Nie wydaje mi się, żebym, jak na razie miała taką jedną osobę wytypowaną, ale zobaczymy, co będzie później - dodaje.

Śpiewa, pisze, gra skrzypcach i fortepianie, a odpoczywa... grając na ukulele i gitarze

Maryna Klimek, choć dużo czasu poświęca muzyce, ma też inne pasje. - Bardzo lubię czytać książki. Bardzo dużo czytam, również piszę swoje książki, opowiadania wiersze. Interesuję się tematyką filmową. Chciałabym też w przyszłości zostać reżyserką, bo bardzo mnie ciekawi proces tworzenia filmów, programów i seriali - mówi nastolatka. Podkreśla też, że wielkie wrażenie zrobiło na niej studio, w którym nagrywano przesłuchania i bitwy. - Bardzo dobrym doświadczeniem było zobaczyć studio "The Voice", bo naprawdę dużo się tam dzieje i było to dla mnie coś nowego - dodaje.

Warto dodać, że Martyna gra na czterech instrumentach. - Dzieci w ogólnokształcącej szkole muzycznej mają wiodący instrument i w przypadku Martynki to są skrzypce. Jest też dodatkowy obowiązkowy instrument - fortepian, a oprócz tego sama się nauczyła grać na ukulele i na gitarze, co nie jest trudną rzeczą jak się umie grać na poprzednich dwóch instrumentach. To tak naprawdę dzieciom w szkole muzycznej przychodzi dość łatwo - tłumaczy mama nastolatki. Dodaje też, że Martyna przez kilka lat śpiewała w dziecięcym chórze Opery Krakowskiej, co też dało jej duże doświadczenie, które przydało się podczas udziału w "The Voice Kids". - Brała udział z chórem opery w wielu spektaklach teatralnych. Brała też udział w warsztatach i w teatrze Proxima, i Teatrze Starym - wylicza Katarzyna Klimek. - Jeśli ktoś pyta czy łatwiej, czy trudniej jest z takim doświadczeniem wyjść na scenę "The Voice" to oczywiście jest zdecydowanie łatwiej mieć to doświadczenie. Gdzieś tam ten stres zawsze się pojawia - scena jest ogromna, jest publiczność i jurorzy, którzy są jednymi z słynniejszych w Polsce na tej scenie muzycznej, więc to dodatkowo dzieci stresuje, natomiast wiele rzeczy, które Martyna robiła gdzieś po drodze, okazało się, że nam się w to wpisują: jej zainteresowania, jej pasje, jej doświadczenie sprawiły, że jest to jest program dla niej, że nieprzypadkowo się tam dostała - podsumowuje mama uczestniczki.

Udział w "The Voice Kids" nie wywrócił życia dziewczynki do góry nogami, ale był dużym wyzwaniem. - Prawda jest taka, że tego czasu rzeczywiście jest mało, jeszcze zważając na to, że w tym roku piszę egzaminy ósmoklasisty, a robienie tych wszystkich rzeczy, czyli na przykład lekcje śpiewu i tak dalej, to też jest dla mnie taka normalność. Ja już się do tego przyzwyczaiłem i sprawia mi to po prostu radość. Nie idę na to z przymusu, tylko sama po prostu chcę tam chodzić. Wiadomo, że czasami są te gorsze dni, gorsze weekendy, kiedy trzeba posiedzieć bardziej nad lekcjami, czasami się pójdzie później spać, ale na ogół udaje mi się to jakoś wszystko połączyć - mówi nastolatka. - W tym roku na skrzypcach będę grała dyplom, dlatego muszę ćwiczyć więcej i zwykle staram się ćwiczyć 2 - 3 razy w tygodniu po pół godziny, potem przerwa i następne pół godziny. Na fortepianie zawsze staram się grać przed każdą lekcją z moją panią, a na ukulele i gitarze po prostu gram często, bo jest dla mnie forma relaksu. Po skończonych lekcjach siadam sobie chwilę na łóżku z gitarą, czy z ukulele i śpiewam - dodaje.

Start w programie bardzo dobrze przyjęli koledzy z klasy i szkoły muzycznej Martyny. - Moja klasa już wiedziała trochę wcześniej, dostałam gratulacje również od mojej pani wychowawczyni i innych klas. Czasami widzę jak na korytarzach w szkole dzieci z młodszych klas pokazują sobie mnie palcami, ale się boją podejść. Czuję się wtedy bardzo miło - mówi nastolatka.

Do końca emisji tej edycji można śledzić występy Martyny Klimek tylko na ekranie. - Na razie nie możemy mieć żadnych koncertów, bo na czas trwania programu jesteśmy wyłączeni z jakichkolwiek publicznych wystąpień, natomiast Martynka ma swój kanał na YouTube, ma swój kanał na TikToku. Tam od czasu do czasu pojawiają się jakieś nowe nagrania. Tworzy też swoją muzykę, pisze swoje teksty, swoje aranże więc może za jakiś czas powstanie jakiś singiel. Do tego też zmierza udział w takim programie, żeby za jakiś czas pokazać się w takiej swojej odsłonie, która będzie pokazywała Martynę jako wykonawcę, który ma coś do powiedzenia, jako po prostu artystę - dodaje mama młodej wokalistki.

"The Voice Kids 5" emitowane jest od 26 lutego w telewizyjnej Dwójce w soboty o godz. 20.00 i 21.25. Jurorami programu, tak jak poprzednio, są Dawid Kwiatkowski, Tomson i Baron z zespołu Afromental oraz Cleo, a show prowadzą Tomasz Kammel i Ida Nowakowska. W programie debiutowały m.in. Roksana Węgiel, która wygrała 1 edycję, Viki Gabor (również z Krakowa), czy Sara Egwu-James, która (podobnie jak Roksana Węgiel i Viki Gabor) reprezentowała Polskę na Eurowizji Junior.

Martynę Klimek zobaczymy już w sobotę 2 kwietnia. Na reprezentantkę Krakowa i Małopolski możemy też głosować na stronie programu: voicekids.tvp.pl w plebiscycie na ulubionego uczestnika. Dzięki temu pomożemy jej nagrać własny teledysk i singiel.

Już dziś OSTATNI ODCINEK PRZESŁUCHAŃ W CIEMNO ‼️Z tej okazji jeszcze dziś wieczorem rozpoczynamy Plebiscyt, w którym...

Opublikowany przez The Voice Kids TVP Sobota, 26 marca 2022

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka