poniedziałek, 3 czerwca 2024 11:42, aktualizacja 6 miesięcy temu

Myślała, że kupuje produkt regionalny. W to, co zobaczyła, nie mogła uwierzyć własnym oczom

Autor Katarzyna Jamróz
Myślała, że kupuje produkt regionalny. W to, co zobaczyła, nie mogła uwierzyć własnym oczom

Turystka, która przyjechała z północy Polski do Zakopanego, postanowiła kupić jeden z "regionalnych" produktów. Tym razem postawiła na "naturalną podhalańską żurawinę". Jakież było jej zdziwienie, gdy odkryła, że produkt, jaki kupiła, oprócz miejsca sprzedaży, nie ma nic wspólnego z lokalnymi specjałami.

"Tygodnik Podhalański" opisał historię turystki ze Szczecina, która będąc pod Gubałówką, skusiła się na słoik żurawiny, wierząc, że kupuje autentyczny produkt regionalny. Kobieta była przekonana, że nabywa coś unikalnego, dostępnego tylko w tym regionie. Jak się później okazało, produkt poza miejscem zakupu, z Podhalem nie miał zbyt wiele wspólnego.

Nie mogła w to uwierzyć

– Już nie pamiętam nawet ile zapłaciłam. Zachęciła mnie nazwa: "naturalna podhalańska żurawina". Słoik był pięknie oklejony i obwiązany materiałem, wyglądał na ekologiczny. Byłam przekonana, że zakupiłam eko-produkt, regionalny spod Tatr – mówi rozczarowana turystka w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim". Okazało się, że produkt, który zakupiła, jest masowo wytwarzany przez jedną z polskich firm. Taką żurawinę można nabyć w sklepach internetowych za mniej niż 10 złotych.

Fot. Ilustracyjne/Unsplash/Edycja własna

Podhale

Podhale - najnowsze informacje

Rozrywka