To już przesądzone. Wkrótce wielu Polaków otrzyma list, który z całą pewnością przyśpieszy bicie serca. Czy może się martwić? Póki co, niekoniecznie. W najbliższych tygodniach 200 tysięcy osób dostanie wezwanie na wojskowe ćwiczenia...
Co ciekawe, wielu z nas może nie zdawać sobie nawet sprawy, że jest rezerwistą lub dopiero sobie przypomni o tym fakcie. Niemniej, o tym kto może być powołany na ćwiczenia decyduje ustawa o powszechnym obowiązku obrony.
I tutaj chyba wypada napisać o najważniejszym. MON zapewnia, że ćwiczenia rezerwistów nie mają nic wspólnego z wojną w Ukrainie. Mają to być standardowe ćwiczenia, które w razie zagrożenia dla naszego państwa okażą się niezbędne.
W tym roku szkolenie rezerwistów będzie trwało średnio 12 dni. Każdy rezerwista dostanie kartę powołania z WKU z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem i będzie miał obowiązek stawienie się w odpowiedniej jednostce.
Aby nikt z przybyłych nie był stratny - za każdy dzień w ćwiczeniach - rezerwiści dostaną świadczenie, które ma być rekompensatą. Wysokość oczywiście zależy od posiadanego stopnia, np. kapitan otrzyma 184,95 zł, a zwykły szeregowy zaledwie 117,13 zł.
Źródło: MON Foto: Mariusz Błaszczyk/Twitter