W niedzielę (11 sierpnia) w nowotarskim szpitalu zmarł 25-letni strażak. Mężczyzna zmarł w wyniku obrażeń poniesionych podczas bójki, do której doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia
Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia. W wyniku bójki, do której doszło w remizie w miejscowości Biały Dunajec, do szpitala trafił 25-letni strażak. Mężczyzna doznał poważnego urazu głowy - lekarze przez 10 dni walczyli o jego życie. Niestety, w niedzielę szpital przekazał informację, że młody druh zmarł.
Co wydarzyło się w remizie?
Sprawą zajmują się policjanci pod nadzorem prokuratury. Jak podaje Onet, do bójki miało dojść w obecności innych druhów. Według Onetu mężczyźni, zamiast rozdzielić bijących się, stwierdzili, że walczący powinni dokończyć swoje sprawy na zewnątrz. Bijatykę wygrał starszy mężczyzna, który, jak podaje Onet, miał od pewnego czasu "tępić" 25-latka. Wygrany odprowadził młodego strażaka przed dom, gdzie mężczyzna stracił przytomność.
- Czytaj także:
Głos24
OSP Biały Dunajec milczy
Jak przekazują lokalne media, OSP Biały Dunajec odmówiło komentarza w sprawie. Ostatni post na prowadzonym przez druhów w mediach społecznościowych fanpage'u jest z 2 sierpnia (dzień po bójce).
– Spotkanie MDP w dniu jutrzejszym odwołane. O następnym spotkaniu poinformujemy państwa w jak najbliższym czasie – przekazali druhowie.
Internauci zaczęli pod postem zamieszczać komentarze, w których domagali się oświadczenia od szefostwa OSP. Takowe jednak nie zostało opublikowane, ale administratorzy ograniczyli możliwość dodawania komentarzy pod postem.
W niedzielę (11 sierpnia) jednostka w Białym Dunajcu zmieniła w mediach społecznościowych zdjęcie główne na czarno-białe i ograniczyła możliwość jego komentowania.
Fot.: Głos24/Mateusz Łysik
