15 lutego (wtorek) zmarł 35-letni sądeczanin Michał Kociołek. Kilka lat temu wygrał walkę z nowotworem mózgu. Był autorem książki „Projekt: życie. Nie zatrzymuj się”.
Glejaka III stopnia wykryto u Michała Kociołka w 2012 roku. Jak powiedział w jednym z wywiadów, nie dawano mu szans na przeżycie. Lekarzom udało się usunąć guza, który mierzył aż osiem centymetrów. Po operacji i długiej chemioterapii, ostatecznie mężczyzna pokonał raka. Po wygranej walce z chorobą rozpoczął nowe życie, dla wielu ludzi był niezwykłym człowiekiem, uczył i inspirował jak przeżywać cierpienie i się nie poddawać. Ślub wziął w 2017 roku.
– Dziękuję za guza, bo pomógł mi wyjść z biernego stanu. Choć ciągle boję się, że umrę, to gdyby nie choroba i ludzie, których spotkałem, dalej tkwiłbym pośrodku niczego
– powiedział w jednym z wywiadów.
– Jak każdy popełniłem w życiu wiele błędów. Marnowałem zdrowie, pieniądze, odkładałem ważne rzeczy na jutro i o mały włos nie skończyłem w rynsztoku. Piłem, paliłem… Choroba zmieniła wszystko. Zmusiła do zastanowienia się nad sobą, nad tym po co tu jestem, jaki jest cel mojego życia
– mówił kilka lat temu w rozmowie z portalem sadeczanin.info.
Msza Św. pogrzebowa została odprawiona 17 lutego w Kościele pw. Św. Jana Pawła II w Nowym Sączu.
Opublikowany przez Michała Kociołka Wtorek, 15 lutego 2022
Fot.: Michał Kociołek / Youtube.com