Rzadko się zdarza, że człowiek budzi tylko sympatię. To pokazuje jego nietuzinkowość, z którą trzeba się urodzić. Te słowa doskonale opisują Władysława Pazdura, który przez 92 lata swojego pięknego życia, zbudował sobie status legendy na Ziemi Dobczyckiej.
Wiadomość o śmierci mężczyzny została przyjęta z dużym smutkiem w całym regionie. W końcu, to z jego postacią wiąże się cała powojenna historia dobczyckiego sportu.
"Futbolowi oddał całe swoje serce i poświęcił mu cały swój wolny czas, najpierw jako zawodnik, następnie jako działacz i trener lecz przede wszystkim jako wychowawca - trener wielu pokoleń młodzieży, kształtujący wśród nich poczucie własnej wartości i zasad fair play" - napisano w pożegnalnym komunikacie KS Raba Dobczyce.
Władysław Pazdura, dopóki tylko starczało mu sił, propagował i organizował życie sportowe na terenie powiatu myślenickiego. Tym zaskarbił sobie sympatię również młodzieży, która była zachwycona kolejnymi zajęciami organizowanymi przez lokalny autorytet.
Jego działania nie pozostawały obojętne wśród mieszkańców Ziemi Dobczyckiej, ale również instytucji państwowych. Legendarny działacz otrzymał wiele odznaczeń i wyróżnień m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Oficerski, Nagroda Ministra Oświaty i Wychowania, Nagroda Kuratora Oświaty i Wychowania.
7 stycznia, coś się niewątpliwie zakończyło, ale jesteśmy pewni, że popularny "Włodek" - tam gdzieś wysoko - już buduje swoją pozycję i zaprasza kolejne osoby na swoje wyjątkowe zajęcia.
Pożegnanie absolutnej legendy odbędzie się w sobotę 11 stycznia br. o godz.12:00 w kaplicy przy ul. Garncarskiej w Dobczycach.
Foto: Gmina i Miasto Dobczyce