W okolicach Borku Fałęckiego od lat trwała walka w sprawie wykorzystania terenów na sport i rekreację. Teraz się to uda.
Sport w stolicy Małopolski cieszy się dużą popularnością, czego najlepszym dowodem były zeszłoroczne wyniki Budżetu Obywatelskiego. Na projekty związane ze sportem zagłosowało łącznie 44% osób. Kraków zorganizował też Igrzyska Europejskie w 2023 roku, a w 2025 ma zorganizować Ironmana.
- Zobacz też:
Autopoprawka zmieniła wszystko
To właśnie w przyszłym roku ma zostać opłacona pierwsza rata za teren Ośrodka Sportu i Rekreacji (OSiR) "Krakowianka". Wszystko dzięki autopoprawce prezydenta Miszalskiego w sprawie budżetu na przyszły rok. Łącznie zaplanowano cztery raty płatności za inwestycję, które mają być regulowane w najbliższych latach.
Przez kilkanaście lat były podejmowane próby odzyskania utraconych w 2005 roku terenów, ale bez skutku. Dopiero ostatnio zrobił się lepszy klimat do zmiany tej sytuacji. Nowy Prezydent Aleksander Miszalski obiecał w kampanii wyborczej wykup tych terenów przez miasto i jak widać, dotrzymuje słowa. Również wieloletni Radny i były Wiceprezydent Krakowa, Bogusław Kośmider, mieszkający w Borku także aktywnie zabiegał o pozyskanie tych terenów dla mieszkańców. Wcześniej otworzył już basen na Ruczaju, więc ma w tym doświadczenie. Obecny układ sił w Radzie Miasta sprzyja zmianom. Myślę, że poprawka Prezydenta do budżetu na 2025 rok zostanie zatwierdzona 18 grudnia przez Radnych i pierwsza transza na wykup działek pod baseny zostanie zabezpieczona. mówi radny Artur Surówka.
Jak mają wyglądać baseny?
Radny informuje, że obecny projekt sporządzony przez Zarząd Infrastruktury Sportowej zakłada kąpielisko odkryte oraz część całoroczną z basenem krytym 25 metrów, siłownią i saunami. Jednocześnie miasto poszukuje lokalizacji pod obiekt olimpijski z krytym basenem 50-metrowym i trybunami. Wtedy można by liczyć na środki z Ministerstwa Sportu i rozgrywać zawody, a okolica zapełniłaby się pewnie punktami gastronomicznymi, które zawsze towarzyszą takim obiektom.
Myślę, że to dobry pomysł, ale trzeba zrobić konsultacje i spytać mieszkańców co o tym myślą. Dziś jednak cieszę się, że po prawie 20 latach udało się ruszyć temat, być może za kilka lat będzie można już korzystać z pierwszych obiektów. - puentuje Artur Surówka.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć
Radości nie kryje także Bogusław Kośmider, który od lat walczył o to, by te blisko 5 hektarów ziemi zaczęło funkcjonować na nowo.
W autopoprawce Prezydenta do budżetu na 2025 rok znalazły się wieloletnie środki na wykup terenów byłego kąpieliska Krakowianka-Solvay na Borku Falęckim. Wieloletnie starania „lokalsów” w tym radnych Dzielnicy IX - Tomka Kozłowskiego i Artura Surówki przynoszą efekty! Teraz wykup, za kilka lat inwestycja i potem nowy basen, a raczej kompleks basenów na Borku będzie rzeczywistością. I wtedy wskoczę do tego basenu w nowym garniturze. - pisał podekscytowany były Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa Bogusław Kośmider.
Ile wyniesie koszt inwestycji?
Łączny koszt wykupu terenów przez gminę to około 23 miliony złotych. Przez pierwsze trzy lata miasto będzie płaciło na ten cel 6 milionów formie rat, a czwarta z nich wyniesie mniej więcej 5,2 milionów złotych.
fot: Wizualizacje / Zarząd Infrastruktury Sportowej