Wystarczyła chwila, aby zwykły dzień zamienił się w dramatyczną walkę o życie. Aż 19 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem zakładu stolarskiego w Białce w powiecie suskim. Poszkodowani z rozległymi poparzeniami ciała zostali przewiezieni do szpitala w Siemianowicach Śląskich i Suchej Beskidzkiej.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (26 czerwca) około godziny 17:00 w zakładzie stolarskim w Białce w powiecie suskim. Ogień pojawił się nagle i szybko zaczął obejmować coraz większą powierzchnię budynku.
Gdy na miejsce dotarli pierwsi strażacy, cały budynek był już objęty ogniem. Dym był widoczny w promieniu kilkunastu kilometrów. Skala pożaru była tak duża, że do akcji gaśniczej zadysponowano aż 19 zastępów straży pożarnej.
Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru był wybuch pyłu drzewnego, jednak na szczegóły będą teraz ustalać służby. W wyniku zdarzenia trzy osoby zostały ranne. Dwójka poszkodowanych trafiła do szpitala w Siemianowicach Śląskich na pokładzie śmigłowca LPR-u. Mają poparzenia od 30 do 70 proc. ciała. Trzeci ranny trafił do szpitala w Suchej Beskidzkiej.


fot. Bystra Podhalańska