Kilka dni temu w Wadowicach doszło do kradzieży, która mogła zakończyć się tragicznie w skutkach. Na szczęście policjanci szybko znaleźli podejrzanych.
Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach otrzymała informację, że na terenie jednego ze szpitali doszło do włamania i kradzieży. Jak udało im się ustalić, sprawcy wyważyli okna w pomieszczeniu rezerwowej stacji zasilającej budynek. Złodzieje zabrali takie rzeczy, jak akumulatory, czy kable, przez co agregat prądotwórczy przestał działać.
Choć było to rezerwowe pomieszczenie, to jednak pojawiło się ryzyko, że wszelkie sprzęty techniczne mogą przestać działać, a przynajmniej część z nich. Sprawcy zabrali także z miejsca paliwo. Szpital wycenił straty na łączną sumę około 130 tysięcy złotych.
Złapani podejrzani
Jeszcze tego samego dnia, gdy mundurowi otrzymali wezwanie, udało się zatrzymać czterech mężczyzn, których policjanci wytypowali na sprawców. Okazało się, że dwóch z nich jest odpowiedzialnych za szkody w szpitalu, jak i kradzież sprzętu. 39. i 42-latek usłyszeli zarzuty, do których się przyznali. Grozi im łącznie od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności, a niebawem odpowiedzą przed sądem.
fot: KPP w Wadowicach