11 zarzutów usłyszał mężczyzna, który prowadząc spółkę budującą domy oszukiwał klientów a nawet własnych pracowników. Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy ustalają kolejnych pokrzywdzonych.
Oszustwo na Policję zgłosiła w październiku br. mieszkanka powiatu olkuskiego. Właściciel firmy oferującej budowę drewnianych domów zawarł z nią umowę, ale zrealizował tylko pierwszy etap prac budowlanych. Zainkasował pieniądze i zniknął.
Sprawą oszustw zajęli się policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. Od października br. policjanci sprawdzali każdy szczegół, który mógł doprowadzić ich na trop oszusta. W tej sprawie przesłuchali kilkunastu klientów, z którymi mężczyzna zawierał umowy na budowę domów drewnianych. W sumie znaleźli aż 14 klientów z terenu całej Polski, którzy zawarli umowy z 50-latkiem i stracili w sumie blisko 2,5 miliona złotych.
Mężczyzna „zarabiał” też na własnych pracownikach i przedsiębiorców, z którymi współpracował. Oprócz inwestorów oszukał wielu podwykonawców, składy budowlane, gdzie kupował materiały oraz hotele, gdzie lokował swoich pracowników. Pracownicy spółki nie mieli wypłacanych wynagrodzeń, pracodawca nie regulował składek ZUS i nie pokrywał kosztów najmu pomieszczeń i dzierżawy maszyn i urządzeń.
Na podstawie obszernego materiału dowodowego zgromadzonego w tej sprawie, 15 listopada br. olkuscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o te oszustwa. 16 listopada 50-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Olkuszu, gdzie przedstawiono mu 11 zarzutów dotyczących oszustw. Na wniosek olkuskiej prokuratury Sąd Rejonowy w Olkuszu zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na 3 miesiące.
17 listopada br. mężczyzna został przewieziony do zakładu karnego.
Sprawa ma charakter rozwojowy, śledczy ustalają kolejnych pokrzywdzonych.
