W ubiegły piątek 19 lipca około godziny 9:30 na ulicy Strzelców Olkuskich miała miejsce niecodzienna sytuacja. Trzydziestotrzyletni mężczyzna, wychodząc z porannych zakupów, został zaatakowany przez dwie osoby.
Obaj to panowie po czterdziestych urodzinach. Jeden miał 41, drugi 49 lat. Ten pierwszy uderzył klienta sklepu z taką siłą, że ten się przewrócił. Drugi z kolei wykorzystał szok pokrzywdzonego i obrabował go z portfela i torby. Finalnie lokalni policjanci zareagowali szybko.
Jeszcze tego samego dnia udało się znaleźć i aresztować sprawców napadu. Po przywiezieniu ich na komendę zostały przeprowadzone badania stanu trzeźwości zatrzymanych. Okazało się, że starszy z nich, czyli czterdziestodziewięcioletni mężczyzna miał dwa promile alkoholu we krwi. Jeśli chodzi o młodszego, to miał pół promila więcej od współsprawcy. Ponadto wyszło na jaw, że 41-latek był już wcześniej skazany za podobną historię.
Dzień po zatrzymaniu mężczyźni usłyszeli zarzuty rozboju od Prokuratora. Na ten moment grozi im do dwunastu lat pozbawienia wolności, choć w wypadku czterdziestojednoletniego agresora kara będzie surowsza przez to, że działał w warunkach recydywy.
Zakaz kontaktu oraz zbliżania się do pokrzywdzonego to środki zapobiegawcze Prokuratury, które mają uspokoić ofiarę zdarzenia.
fot. Mateusz Łysik/Głos24