Kobieta, która okradła jednego z mieszkańców powiatu miechowskiego, jest już w rękach policji. 30-latka trafiła do tymczasowego aresztu.
13 lipca w jednej z miejscowości w powiecie miechowskim pojawiła się 30-letnia kobieta. Twierdząc, że skupuje warzywa, podchodziła do kilku budynków. W pewnym momencie jeden z właścicieli zauważył, że został okradziony z kosztowności (zniknęły złote pierścionki i bransoletki jego żony).
– Mężczyzna natychmiast na własną rękę zaczął szukać złodziejki. W pierwszej kolejności pojechał na dworzec, gdzie odnalazł kobietę, która w godzinach porannych kręciła się w pobliżu jego domu. Mężczyzna podszedł do niej i zauważył na palcach jej rąk skradzioną biżuterię – przekazuje policja.
Mężczyzna złapał złodziejkę i zadzwonił na policję. 30- latka trafiła do tymczasowego aresztu.
Inf.: policja