W wyniku pożaru samochodu w garażu bloku przy ul. Bochenka 10 w Krakowie, który miał miejsce dwa dni temu, mieszkańcy zostali pozbawieni dostępu do kanalizacji, prądu i ogrzewania. W związku z tym faktem, 93 osoby zdecydowały się opuścić swoje mieszkania, a władze miasta zorganizowały im tymczasowe zakwaterowanie w hotelach.
Służby błyskawicznie zareagowały na pożar, a straż pożarna skutecznie go ugasiła. Pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego ocenili, że budynek nie jest zagrożony, co pozwoliło niektórym mieszkańcom na powrót do domów, mimo ograniczeń dostępowych do mediów. W celu zapewnienia podstawowych warunków, pod budynkiem ustawiono przenośne toalety dla osób, które zdecydowały się zostać.
- Funkcjonariusze straży miejskiej wraz z pracownikami urzędu pomagali mieszkańcom w sprawnym opuszczeniu budynku, a także w ustaleniu, kto będzie korzystał z lokali zastępczych oraz dostępnego transportu. Osoby, które nie posiadały własnych samochodów, mogły skorzystać z podstawionego autobusu MPK, który – pod nadzorem strażników miejskich – rozwoził ich do poszczególnych lokalizacji hotelowych - czytamy w komunikacie Straży Miejskiej.
Co niezwykle istotne, przy ul. Bochenka 10 cały czas patrolują funkcjonariusze, którzy pilnują terenu i przede wszystkim komfortu mieszkańców, którzy pozostawili swoje mieszkania z pełnym zakwaterowaniem.
W związku z dużym obłożeniem krakowskich hoteli, mieszkańcy zostaną przeniesieni do nowych miejsc zakwaterowania, które wskażą pracownicy urzędu. O wszelkich szczegółach poinformuje recepcja aktualnych hoteli, a koszty tymczasowego pobytu pokryje Urząd Miasta Krakowa.
Foto: Straż Miejska Miasta Krakowa