Przyszłość trzech oddziałów ginekologiczno-położniczych w Małopolsce stoi pod znakiem zapytania. Jedną z takich placówek jest Szpital św. Anny w Miechowie.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że trwają prace nad projektem, który ma zoptymalizować koszty funkcjonowania oddziałów porodowych. Zgodnie z założeniami ustawy, oddziały położnicze w szpitalach powiatowych, w których rocznie odbywa się mniej niż 400 porodów, mogą zostać zamknięte.
- Zobacz też:
Zagrożone 3 porodówki w Małopolsce
Z danych udostępnionych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że takiego wymogu na terenie Polski nie spełniłoby rocznie 111 z 331 placówek. Spośród szpitali w Małopolsce na ministerialnej liście znalazły się Brzesko, Miechów i Olkusz. To miasta, w których przyszłość oddziałów ginekologiczno-położniczych stoi pod znakiem zapytania. Każda z trzech placówek w 2023 roku przyjęła w 2023 r. mniej niż 400 porodów.
Za daleko do porodówki
Warto podkreślić, że gdyby oddziały ginekologiczno-położnicze w tych placówkach zostały zamknięte, w północnej Małopolsce droga do najbliższego szpitala znacznie by się wydłużyła. Liczą się jednak koszty utrzymania nierentownych oddziałów. – Dyskusja o rentowności i zapewnieniu odpowiedniego bezpieczeństwa kobietom w szpitalach, w których jest tak niska liczba porodów, trwa od kilku lat. Bez względu na liczbę porodów dyrekcja musi utrzymywać oddziały w pełnej gotowości, siedem dni w tygodniu, dwadzieścia cztery godziny na dobę, nawet jeśli – uśredniając – ma pół porodu na dzień. To generuje ogromne koszty. Trudniej też o zapewnienie bezpieczeństwa pacjentkom – w szpitalach z małą liczbą porodów odbywają się przede wszystkim te fizjologiczne, a przez to personel ma mniejsze doświadczenie w przyjmowaniu trudnych, skomplikowanych porodów – komentuje w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” dyrektor Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ Elżbieta Fryźlewicz-Chrapisińska.
Przeciwko planom ministerstwa mocno protestuje Lewica. Interpelację w tej sprawie złożyła posłanka Marcelina Zawisza, która zwraca uwagę, że w 2019 r. podobne kryterium planował wprowadzić za rządów PiS ówczesny szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. W swojej interpelacji pyta m.in. o to jaka jest w ocenie pani minister maksymalna odległość, zapewniająca bezpieczne i terminowe dotarcie rodzącej kobiety na porodówkę, jaki powinien być maksymalny czas dojazdu do szpitala i czy w związku z powyższym Ministerstwo Zdrowia rozważy wprowadzenie poza limitem 400 porodów dodatkowych współczynników korygujących, skierowanych do szpitali zapewniających dostępność oddziałów ginekologiczno-położniczych na terenach, gdzie likwidacja porodówki będzie skutkowała koniecznością dojazdu do porodu na znaczne odległości. Jakie są pozycje oddziałów aktualnie przyjmujących poniżej 400 porodów w rankingu Rodzić po ludzku?” - kończy długą listę pytań posłanka Marcelina Zawisza.
Brakuje 27 porodów
Jednym z oddziałów, który nie spełnia ministerialnych norm, jest miechowska porodówka. W 2023 roku w Szpitalu św. Anny w Miechowie odnotowano 363 porodów. Brakuje tylko 27. W 2022 roku było ich więcej. W 2023 liczba spadła.
Warto dodać, że Szpital św. Anny w Miechowie znajduje się w rankingu "Głos matek" Fundacji Rodzić po Ludzku. Zadowolenie z opieki ocenione jest w nim na blisko 91 (na 100) procent. 81 proc. to pozytywna ocena postawy personelu placówki. Na 71 proc. oceniana jest opieka podczas cesarskiego cięcia, a na 67 proc oceniana jest realizacja praw pacjenta. Minusem, który zaobserwowały rodzące jest wsparcie w karmieniu piersią (34 proc.), pomoc w opiece nad dzieckiem (37 proc.) i swoboda rodzenia (41 proc.) i kontakt z dzieckiem po narodzinach (46 proc.). W sumie placówka uzyskała średnią ocenę 57,74 proc.
Dla porównania najlepsza placówka w Małopolsce - Szpital w Chrzanowie ma 82 na 100 procent. Innym kryterium oceny jest to, ile porodów odebrano w danej placówce. W tym rankingu zdecydowanie wygrywa Centrum Medyczne Ujastek w Krakowie, które od najbardziej odległych miejscowości w powiecie miechowskim oddalony jest o ok. jedną godzinę, ale już ze Szczepanowic czy Czapli Wielkich to (gdy nie ma korków) tylko 30 minut.
10 porodówek z największą liczbą porodów w 2023 r.:
- Centrum Medyczne Ujastek w Krakowie - 4 822,
- Szpital Uniwersytecki w Krakowie - 2 369,
- Medikor III w Nowym Sączu - 1 887,
- Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego w Krakowie - 1 839,
- NZOZ Szpital na Siemiradzkiego im. Rafała Czerwiakowskiego w Krakowie - 1 775,
- Centrum Zdrowia Tuchów - 1 562,
- Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie - 1 545,
- Szpital Powiatowy im. bł. Marty Wieckiej w Bochni - 1 412,
- Podhalański Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II w Nowym Targu - 1 111,
- Zespół Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej – 948.
Poród ze znieczuleniem i bezpłatna szkoła rodzenia
Oddział Położniczo-Ginekologiczny z Blokiem Porodowym w miechowskim szpitalu zapewnia specjalistyczną opiekę pacjentkom ciężarnym oraz wykonuje zabiegi i operacje i ginekologiczne.
Pacjentki po porodzie mogą być w jednoosobowej sali razem z maluszkiem. Na każdej sali znajduje się komoda z przewijakiem oraz (na prośbę mamy) wanienka do kąpieli noworodka. Blok Porodowy wraz z Salą Cięć Cesarskich posiada 3 stanowiska do porodów, w tym salę do porodów rodzinnych. Sala porodowa wyposażona jest w nowoczesny sprzęt medyczny m.in. system monitorowania dobrostanu płodu ,,MONAKO”. Placówka deklaruje, że dysponuje farmakologicznymi i niefarmakologicznymi metodami łagodzenia bólu porodowego. Każda pacjentka może też rodzić w obecności osoby towarzyszącej. Do porodu można przygotować się na zajęciach bezpłatnej szkoły rodzenia.