10 pracowników i 33 mieszkańców DPS-u w Bobrku (powiat oświęcimski, gmina Chełmek) zostało w ubiegłym tygodniu wysłanych na kwarantannę po tym, jak dwie pracownice DPS-u otrzymały decyzje o obowiązku poddania się kwarantannie w związku z kontaktem z osobą zakażoną SARS-CoV-2. Był to kontakt zewnętrzny, nie związany z DPS. Jak w tej chwili wygląda sytuacja w DPS-ie? Czy pojawiły się kolejne zakażenia?
O sytuacji placówki informowaliśmy tutaj:
Przypomnijmy: po uzyskaniu informacji o kontakcie pracownic z osobą zakażonąMariusz Sajak, dyrektor Domu, podjął decyzję o niezwłocznym, profilaktycznym przetestowaniu pracowników na obecność koronawirusa. Było to możliwe dzięki otrzymanemu dofinansowaniu ze środków europejskich. 9 września pobrano wymazy do przeprowadzenia kosztownych testów jakościowych RT-PCR. Na 127 przetestowanych pracowników, jedna z opiekunek otrzymała wynik pozytywny. Właśnie wtedy decyzją Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Oświęcimiu, kwarantanną domową zostało objętych kolejnych 8 pracowników oraz 33 mieszkańców jednego z oddziałów DPS. Pozostałe oddziały pracowały w dotychczasowym rygorze sanitarnym.
Przedwczoraj (17 września) na zlecenie sanepidu pobrano wymazy u 33 mieszkańców objętych kwarantanną. Jakie są ich wyniki? Dają powody do radości - wszystkie okazały się ujemne.
Na chwilę obecną, oprócz przypadku jednej pracownicy, na terenie DPS w Bobrku nie stwierdza się żadnych zakażeń COVID-19.
– Stosowane w placówce procedury oraz szybka decyzja o wykonaniu pracownikom testów na obecną chwilę zadziałały – mówi dyrektor Mariusz Sajak.
Z pewnością pomogło też to, że początku marca w DPS wprowadzony został szczególny reżim sanitarny, w tym ograniczenia w kontaktach wzajemnych mieszkańców i personelu poszczególnych oddziałów, praca w maseczkach, stosowanie rękawiczek jednorazowych, wzmożenie czynności związanych z dezynfekcją itp. Wprowadzone zostały również pewne ograniczenia w odwiedzinach i opuszczaniu przez mieszkańców terenu DPS, które w zależności od aktualnej sytuacji epidemiologicznym w okolicy są na bieżąco zaostrzane lub luzowane.
– Zaistniała sytuacja jest potwierdzeniem, że największe niebezpieczeństwo czyha z zewnątrz – mówi dyrektor. – Pracownicy narażeni są na zakażenie przede wszystkim poza DPS i mogą stanowić zagrożenie dla jego mieszkańców. Ponieważ niebezpieczeństwa zakażenia w placówce nie da się całkowicie uniknąć, należy w dalszym ciągu podejmować wszelkie działania aby je minimalizować. W tej chwili procedury zadziałały i oby tak dalej – dodaje.
foto: dpsbobrek.pl