Pożar w dużym pensjonacie na Podhalu. Ewakuowano blisko 100 osób

W sobotę, 15 lutego w jednym z pensjonatów w Białce Tatrzańskiej doszło do pożaru, który zmusił blisko stu turystów do ewakuacji. Jedna z osób podtruła się dymem i została przekazana ratownikom.

Około godziny 10:00 dym pojawił się na wszystkich czterech piętrach pełnego turystów budynku hotelowego w Białce Tatrzańskiej. "Większość gości opuściła obiekt przed przybyciem służb,  jednakże z racji silnego zadymienia konieczna była ewakuacja kilku osób przebywających na wyższych kondygnacjach przy użyciu drabiny mechanicznej. Do zadań naszych ratowników należała praca w aparatach ODO celem przeszukania pomieszczeń" - poinformowali strażacy z OSP Rzepiska.

W sumie na pomoc ruszyło 9 jednostek OSP, strażacy z KP PSP w Zakopanem, policja i kilka karetek pogotowia z Zakopanego.

Jak się okazało - w piwnicy czterokondygnacyjnego budynku zapaliła się rozdzielnia elektryczna, co spowodowało intensywne zadymienie całego obiektu.

Z informacji przekazanych przez mł. kpt. Huberta Ciepłego, rzecznika prasowego małopolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, wynika, że 95 osób opuściło budynek jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych, natomiast dwie osoby zostały ewakuowane przez strażaków. Jedna z nich, około 40-letnia kobieta, doznała podtrucia dymem i została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego.

W akcji gaśniczej uczestniczyło 18 zastępów straży pożarnej. Dzięki sprawnej interwencji pożar został szybko opanowany i ograniczony do pomieszczenia technicznego, w którym się rozpoczął. Niemniej jednak, ze względu na duże zadymienie, konieczne było przeprowadzenie ewakuacji wszystkich gości oraz personelu pensjonatu.

Automatyczny system przeciwpożarowy zainstalowany w obiekcie zadziałał prawidłowo, alarmując recepcję o zagrożeniu i umożliwiając szybką reakcję personelu oraz rozpoczęcie ewakuacji. Strażacy podkreślają, jak istotne jest wyposażenie budynków w czujniki dymu i tlenku węgla, które mogą uratować życie oraz przyspieszyć działania ratunkowe.

Akcja trwała 1,5 godziny. Po zakończeniu działań gaśniczych i oddymieniu pomieszczeń, turyści mogli powrócić do pensjonatu, jednak konieczne było uprzednie usunięcie awarii oraz przywrócenie zasilania elektrycznego w budynku.

Dzięki sprawnej akcji służb ratunkowych oraz odpowiedniemu wyposażeniu obiektu w systemy przeciwpożarowe, udało się uniknąć poważniejszych konsekwencji dla zdrowia i życia ewakuowanych osób.