poniedziałek, 30 lipca 2018 12:14

Radomyśl. W.: Rekord świata w budowaniu wieży z kiełbasy

Autor Marzena Gitler
Radomyśl. W.: Rekord świata w budowaniu wieży z kiełbasy

21 lipca w Radomyślu Wielkim określanym Zagłębiem Wędliniarskim odbył się XII Podkarpacki Dzień Wędliniarza, który połączono z próbą biciem rekordu Guinnessa w kategorii: najwyższa wieża z kiełbasy. Czy się to udało?

Radomyska tradycja

Celem organizowanej od 2006 roku imprezy jest promocja dziedzictwa kulturalnego gminy Radomyśl i Województwa Podkarpackiego oraz tradycyjnych produktów wędliniarskich wytwarzanych w tym rejonie. „To właśnie rolniczy charakter okolicy, czyste ekologicznie tereny oraz różnorodność kulturowa, która pozwoliła jeszcze w latach przedwojennych wypracować niepowtarzalne receptury wędliniarskie – zdynamizowały od lat 90 XX wieku, najważniejszą obecnie w gminie gałąź produkcji przemysłowej, którą jest przetwórstwo mięsa. Konsumenci zaczęli coraz bardziej doceniać wyjątkową, regionalną jakość wyrobów wędliniarskich. Istniejące na terenie gminy zakłady przetwórstwa mięsnego sprzedają swoje wyroby zarówno w kraju jak i poza jego granicami. Można więc śmiało nazwać teren gminy Radomyśl Wielki – Zagłębiem Wędliniarskim” czytamy na stronie biurorekordów.pl.

Doroczne święto stało się tez okazją do ustanawiania kolejnych oryginalnych rekordów. W 2016 roku pobito Rekord Polski na najdłuższą linię z kiełbasy (która przybrała niebanalny kształt klucza wiolinowego), a w 2014 roku Rekord Świata na najdłuższą kaszankę. Tym razem wędliniarze stanęli w szranki o zbudowanie najwyższej wieży z kiełbasy. Rekordowa musiała mierzyć przynajmniej 1,51 metra wysokości, stać samodzielnie bez żadnych podpór, a kiełbasy wykorzystane do jej stworzenia muszą być w pełni ugotowane. Przygotowania do bicia rekordu, korespondencja i uzgadnianie warunków z londyńskim Biurem Rekordów Guinnessa trwały kilka miesięcy.

Czy padł rekord Polski?

Wyzwania podjęli się właściciele firm mięsnych: Władysław Giża, Andrzej Krzystyniak i Andrzej Warias wraz ze swoimi pracownikami, którzy wcześniej przeprowadzili nieoficjalną próbę na mniejszą skalę. Kiełbasa zrobiona w zakładzie pana Władysława ważyła niemal ćwierćtony i składała się z 1040 porcji. W sobotę układanie pierwszych warstw szło jak z płatka. Niestety problem pojawił się na wysokości ok. pól metra. - Wysoka temperatura i ciężar konstrukcji daje się we znaki. Może być problem z budową wieży na wysokość 1,5 metra – mówił lek. wet. Ryszard Majdański, który pełnił funkcję kontrolera ds. jakości i higieny. Układanie kolejnych warstw potwierdziło jego słowa. Po ponad godzinie budowniczowie zrezygnowali z dalszego układania kiełbasek, gdyż wieża w każdej chwili mogła się przewrócić. Konstrukcja zmierzona przez geodetę Marka Chmiela miała 112 cm wysokości.

- Nie udało się ustanowić rekordu Guinnesa, ale zabawa była świetna, a zainteresowanie naszym wyzwaniem było bardzo duże, o czym świadczy obecność chociażby ogólnopolskich mediów. Wszystko wymaga doświadczenia, ale pewnie też niższej temperatury. Panowie byli nastawieni na sukces, bo dotychczas wszystko im się udawało. Niestety jak to w życiu, czasami coś może nie wyjść. Myślę, że panowie nabrali doświadczenia i wyzwanie zostanie podjęte w przyszłym roku – powiedział tuż po próbie Józef Rybiński, burmistrz Radomyśla Wielkiego.

Okazuje się, że osiągnięty wynik może jednak zostać uznany za rekord Polski. O tym czy tak się stanie, zadecydują specjaliści z Biura Rekordów po obejrzeniu filmu, zdjęć i sporządzonej dokumentacji.

Degustacje

Po próbie „budulec” trafił na grilla, z którego bardzo szybko znikał za przyczyną rzeszy uczestników Podkarpackiego Dnia Wędliniarza. Zapowiadano, że każdy będzie mógł skosztować fragmentu rekordowej wieży z kiełbasy za symboliczną opłatą, na rzecz chorych dzieci. Tradycyjnie już kiełbas i innych wyrobów wędliniarskich tego dnia nie brakowało. Odbywały się bowiem degustacje najlepszych wędlin, które w tym roku promowało siedem firm wędliniarskich: Zakład Przetwórstwa Mięsnego Kazimierza Mrozowskiego z Radomyśla Wielkiego, Masarnia „Kurek” F.H.U. „Juvita” Justyna Kurek z Żarówki, Masarnia Zbigniew Giża z Żarówki, Wyrób i Sprzedaż Art. Mięsnych Haliny Kozik z Podleszan, Zakład Mięsny „Jasiołka” z Dukli, Dobrowolscy sp. z o.o. z Wadowic Górnych i Taurus z Pilzna. Przybyli na imprezę zajadali się kiełbasami wiejskimi, szynkami, schabem, polędwicami, boczkami, pasztetami i kabanosami. Mogli też swoje kulinarne gusta zderzyć z opinią ekspertów, którzy jak co roku wydali werdykt w konkursie Przysmak Ziemi Podkarpackiej.

Te najlepsze

Wyboru „Przysmaku” z 28 wyrobów dostarczonych przez dziewięć firm dokonała komisja konkursowa w składzie: prof. Władysław Migdał z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie (przewodniczący), prof. Maria Ruda, Elżbieta Lejko - kierownik mieleckiego Zespołu Doradców PODR i Piotr Chrabąszcz – z-ca powiatowego lekarza weterynarii. Jak podkreślało jury wybór tych najlepszych to nie jest łatwe zadanie, bo przedstawione wyroby są znakomite, tak pod względem jakościowym, jak i smakowym. Ostatecznie tytuły „Przysmak Ziemi Podkarpackiej” zdobyły: szynka biodrowa z Zakładu Przetwórstwa Mięsnego Andrzeja Wariasa z Radomyśla Wielkiego, udziec biesiadny z firmy Haliny Kozik, pasztet wiejski w jelicie naturalnym z zakładu Kazimierza Mrozowskiego, kiełbasa kruchutka podsuszana od braci z zakładu „Dobrowolscy” z Wadowic oraz boczek wędzony od Kazimiery Stopy – Zakład Przetwórstwa Mięsnego Czesław Stopa z Dulczy Wielkiej. Ten ostatni wyrób został także nagrodzony z konkursie na najlepszy wyrób wędzony, którego organizatorem było Polskie Stowarzyszenie Producentów Wyrobów Wędzonych Tradycyjnie.
Dodajmy również, że Fryderyk Kapinos, b. prezes PSPWWT, w uznaniu za zaangażowanie w obronę polskich, tradycyjnych wyrobów wędliniarskich otrzymał okolicznościowy puchar od właścicieli zakładów przetwórstwa mięsnego z Gminy Radomyśl Wielki.

Koncerty

Podczas dorocznego świętowania w Radomyślu nie mogło zabraknąć muzyki. Na scenie zaprezentowali się: kapela Fakiry, radomyski zespół No Name i miejscowi debiutanci muzyki hip-hop z piosenką o tradycyjnych wyrobach wędliniarskich. Gwiazdami wieczoru byli z kolei Rafał Brzozowski z zespołem i gwiazda muzyki disco-polo Czadoman.

Inf. i foto: UG Radomyśl W., opr. mg

Mielec - najnowsze informacje

Rozrywka