Od jakiegoś czasu w Polsce temat koronawirusa zdecydowanie przycichł, jednak to nie oznacza, że wirusa już nie ma. Okazuje się, że dwa nowe podwarianty omikronu - BA.4 i BA.5 - rozprzestrzeniają się w Europie szybciej niż inne odmiany COVID-19.
- Gdy staną się dominujące, mogą prowadzić do większej liczby hospitalizacji i zgonów z powodu COVID-19 - poinformowało Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
Jak przekazali eksperci - większość europejskich krajów - potwierdziła niskie wskaźniki występowania podwariantów BA.4 i BA.5 omikronu, jednak w państwach, w których odsetek wzrósł sytuacja jest mocno niepokojąca.
Doskonałym przykładem mogą być Stany Zjednoczone, w których podwarianty BA.4 i BA.5 stanowiły na dzień 4 czerwca odpowiednio prawie 5 proc. i 8 proc. przypadków zakażeń koronawirusem i niewykluczone, że ta liczba będzie rosnąć.
Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że podwarianty wydają się nieść ryzyko cięższego przebiegu COVID-19. Eksperci nie wykluczają, że na jesień ten wariant może być również powszechniejszy w naszym kraju.
Przypomnijmy, że zarówno BA.4, jak i BA.5 zostały w marcu umieszczone przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) na jej liście monitorującej, a także uznane przez ECDC za subwarianty "budzące niepokój".
Foto: unsplash