piątek, 9 maja 2025 15:57, aktualizacja 12 godzin temu

Samowolka w Zakopanem. Inwestor wycina 100-letnie drzewa, a miasto jest bezradne

Autor Krystian Kwiecień
Samowolka w Zakopanem. Inwestor wycina 100-letnie drzewa, a miasto jest bezradne

W sercu Podhala dochodzi do szokującego procederu. W Zakopanem na jednej z działek są wycinane wiekowe drzewa, ponieważ deweloper chce postawić apartamentowiec. Miasto się na to nie zgadza, ale nie może też nic zdziałać.

— Nie możemy pozwolić, by deweloperzy robili, co chcą, bez poszanowania dla naszego wspólnego dziedzictwa przyrodniczego. Zakopane musi się rozwijać, ale w sposób zrównoważony i odpowiedzialny.

– podkreśla Jan Schwenk, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM Zakopane.

W poniedziałek 24 lutego burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz wydał decyzję administracyjną, jaką jest sprzeciw wobec wycinki. Ekspertyzy wykazały, że drzewa są zdrowe, wiekowe i stanowią ważny element lokalnego ekosystemu. Wpływają na czystość powietrza, klimat i estetykę miasta. Sytuacja jednak na ulicy Brzozowskiego nadal ma miejsce.

Reakcja służb i zawiadomienie do prokuratury

Na miejscu wielokrotnie pojawiała się policja, informując pracowników wycinających drzewa, że ten proceder jest nielegalny. Otrzymali oni także pouczenie. Na ten moment historia stoi w martwym punkcie. Sprawa miała zostać złożona do prokuratury przez naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska z zakopiańskiego urzędu miasta.

Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć

"To nie jest odosobniony przypadek"

Jak przekazał radny miejski Jan Gulc w środę 23 kwietnia przy ul. Brzozowskiego w Zakopanem miała miejsce nielegalna próba wycinki aż 29 drzew, w tym ponad 140-letnich modrzewi. Dzięki natychmiastowej reakcji mieszkańców, straży miejskiej i policji, działania zostały przerwane.

— To nie jest odosobniony przypadek. To kolejny raz, kiedy władze miasta stają po stronie przyrody i mieszkańców, nie uginając się pod presją deweloperów. Każde drzewo ma znaczenie. A my, jako wspólnota, pokazujemy, że nie pozwolimy na niszczenie tego, co najcenniejsze.

- przekazał radny Gulc.

Choć miasto stoi murem za przyrodą, historia z ulicy Brzozowskiego nadal ma miejsce. Deweloper chce zgodnie z planem postawić apartamentowiec, a spłata ewentualnych kar ma zostać pokryta z powstających mieszkań.

Fot: Pixabay / Zdjęcie ilustracyjne

Podhale

Podhale - najnowsze informacje

Rozrywka