środa, 7 lutego 2018 12:24, aktualizacja 7 lat temu

Sąsiedzkie śpiewanie i tańcowanie w Biertowicach

Autor Marzena Gitler
Sąsiedzkie śpiewanie i tańcowanie w Biertowicach

Biertowicki „opłatek” w niedzielę 28 stycznia uwieńczył cykl sąsiedzkich spotkań z opłatkiem w ręku w gminie Sułkowice. Rozpoczął się od jasełek w wykonaniu uczniów i przedszkolaków, a zakończył – ogólnym śpiewaniem i tańcami.

Spotkanie przebiegało w dwóch wyraźnych odsłonach. Na pierwszą – o godz. 14 – przybyli głównie rodzicie i dziadkowie występujących dzieci oraz organizatorzy: burmistrz Piotr Pułka i reprezentacja gminy, dyrektor OPS Józefa Bernecka wraz z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej w Sułkowicach, przewodniczący Rady Miejskiej Jan Socha i wiceprzewodniczący, a zarazem sołtys Biertowic Kazimierz Król, ks. proboszcz Jacek Budzoń oraz wierni bywalcy opłatków od 11 lat. Całość prowadziła Bernadetta Koźlak.

Spotkanie rozpoczął występ jasełkowy – jak zwykle znakomicie przygotowany i pełen dziecięcych żywych emocji. Następnie ks. proboszcz poprowadził wspólną modlitwę i zainaugurował dzielenie się opłatkiem. Każdy każdemu życzył zdrowia, wiele dobra i wszelkiej pomyślności. Oby się te życzenia urzeczywistniały.

W trakcie, gdy przybyli częstowani byli obiadem, wyłonione jury oceniało wypieki przyniesione na konkurs – 6 wybornych, pięknie udekorowanych placków. Zwyciężył miodowo-orzechowy specjał Katarzyny Piątkowskiej. W nagrodę otrzymała mikser kuchenny. Drugie miejsce zajął przekładaniec Justyny Wawrzusiak (nagroda to komplet pościelowy), a trzecie – placek o wdzięcznej nazwie „Cycki Murzynki” autorstwa Joanny Biela-Kózka (nagroda to suszarka do włosów). Po wręczaniu nagród i oklaskach dla wszystkich osób piekących te znakomite ciasta konkursowe (bo wszystkie były bardzo smaczne), panie z OPS-u szybciutko pokroiły placki i rozdały je do degustacji na deser.

I tak powoli zbliżała się ku końcowi pierwsza część spotkania. W okolicy godz. 16 sala się przerzedziła, bo wielu uczestników spotkania powędrowało do kościoła na Mszę św. A po Mszy sala znów się zaludniła. Jedni wrócili na ciąg dalszy świętowania, inni dopiero przyszli. Rozpoczął się koncert życzeń z muzyką na żywo, a kto składał życzenia, ten zapraszał do tańca. Wkrótce sala się roztańczyła i rozśpiewała w najlepsze. W karnawałowej atmosferze biertowianie bawili się do samego wieczora.

awz, fot. Anna Witalis-Zdrzenicka

Obserwuj nas w Google News

Myślenice - najnowsze informacje

Rozrywka