Przecinamy plotki i pogłoski: na chwilę obecną nie są planowane żadne zmiany co do przeprowadzenia referendum ws. odwołania burmistrza Skały, Krzysztofa Wójtowicza.
Ostatnio wśród mieszkańców Skały i okolicznych miejscowości coraz częściej krążyła informacja, że w związku z epidemią koronawirusa referendum się nie odbędzie. Postanowiliśmy więc skontaktować się z Delegaturą Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie, by ustalić fakty. Oto co usłyszeliśmy od urzędnika delegatury:
"Na dzień dzisiejszy nie ma żadnych zmian co do planu przeprowadzenia referendum i jego daty. Choć w związku z sytuacją komisarz bierze je pod uwagę" - oznajmiono nam.
Będziemy na bieżąco monitorować sytuację i jak tylko pojawią się jakieś nowe informacje natychmiast je przekażemy naszym czytelnikom.
Dla tych, którzy nie są zorientowani w sprawie przypominamy z naszego poprzedniego artykułu:
Pod koniec grudnia – nieco ponad rok od wyboru Wójtowicza na urząd burmistrza – pojawiły się sygnały o możliwości przeprowadzenia referendum w sprawie jego odwołania. W połowie stycznia gotowe już były plakaty i ogłoszenia informujące o planach referendum i zbieraniu podpisów, koniecznych do jego przeprowadzenia. I natychmiast rozpoczęło się zbieranie podpisów. Minął ledwie miesiąc i znamy już datę głosowania – 5 kwietnia mieszkańcy zdecydują o dalszych losach burmistrza. Szach-mat.
Jak to się stało, że już po roku z małą górką część mieszkańców nie zamierza tolerować Krzysztofa Wójtowicza na stanowisku burmistrza? Zaczęło się skromnie. Jak twierdzi Dziennik Polski, była to grupa 19 osób, które uznały, że w gminie doszło do powszechnej utraty zaufania do burmistrza Wójtowicza i jedynym rozwiązaniem będzie odwołanie szefa gminy. Jednym z członów grupy jest Rady Powiatu Krakowskiego, Piotr Opalski.
- Burmistrz ma działać z mieszkańcami i dla mieszkańców. Nie stawać okoniem w stosunku do postulatów mieszkańców. Mieszkańcy i radni, którzy przychodzą na sesję czy komisje nie mogą składać zapytań do burmistrza. To sprzeczne z zasadami demokracji. To nie do pomyślenia, że radny rady miejskiej nie mógł zadać burmistrzowi pytania, że burmistrz nie udziela odpowiedzi – powiedział Opalski w Radiu Kraków.
Ale zarzuty o brak poszanowania zasad demokracji to dopiero początek. Inicjatorzy akcji obalenia burmistrza mają cały plik oskarżeń po jego adresem: niekompetencja, nieefektywne zarządzanie gminą, łamanie praw pracowniczych, chaos organizacyjny w Urzędzie Miasta, niegospodarność w dysponowaniu środkami finansowymi, a nawet… skażenie wody pitnej na terenie Gminy Skała. Wszystkie zarzuty spisują w formie manifestu i rozwieszają w mieście i wsiach należących do gminy.
Fot: Facebook/Krzysztof Wójtowicz