piątek, 14 sierpnia 2020 09:36

Sprawdzasz strony POLREGIO przed podróżą? Jeśli nie, grozi ci mandat

Autor Mateusz Łysik
Sprawdzasz strony POLREGIO przed podróżą? Jeśli nie, grozi ci mandat

Środek wakacji, słońce, (dosyć) ciepłe morze. Ostatnie dni były idealne na wypoczynek na Półwyspie Helskim. A co nam go może zepsuć? Rower. A właściwie próba przewiezienia go pociągiem.

Jak większość Polaków w tym roku, sam postanowiłem wybrać się na wakacje w kraju. Wybór padł na Półwysep Helski. Z jednej strony morze, z drugiej zatoka. Środkiem, od Władysławowa do Helu prowadzi ścieżka rowerowa a równolegle do niej linia kolejowa. Czyli jeśli w połowie trasy zabraknie nam sił albo nastąpi załamanie pogody, możemy się udać na stację kolejową i wsiąść do najbliższego pociągu z rowerem? Niekoniecznie…

Biletu u konduktora nie kupisz

Obecnie tylko w większych miastach można spotkać otwartą kasę biletową. Zdani jesteśmy na automat biletowy (który działa lub nie), zakup biletu przez Internet albo u konduktora. Jak zauważyłem, spora część ludzi wybiera właśnie ostatnią opcję. Zasada jest prosta w każdej części Polski, wsiadamy z przodu, idziemy do obsługi pociągu i prosimy o bilet. Ale nie na półwyspie.

Czytając komentarze zdenerwowanych pasażerów, którym konduktor nie sprzedał biletu, sam postanowiłem sprawdzić jak to działa. Idę na dworzec w Jastarni ze swoim jednośladem. Sprawdzam wszystkie tablice informacyjne na stacji, czy mogę bez problemu przewieźć rower.

Znajduję krótki wyciąg z regulaminu przewoźnika, czyli POLREGIO (dawniej Przewozy Regionalne): §§24-26 RPR pkt 8: Odpłatnie przewieziesz, pod swoim nadzorem, jeden rower. (...). Oprócz tego jeszcze informacje jak chronić siebie i innych przed koronawirusem, rozkład jazdy…

Wszystko jasne, więc czekam na pociąg w stronę Helu, który ma przyjechać za 3 minuty.

Gdy już przyjechał pewnym krokiem zmierzam w kierunku konduktora celem zapytania, gdzie jest wagon rowerowy.

- A czy mają Państwo bilety?
- Nie
- No to nie mogą Państwo wsiąść – odpowiedział konduktor. Dopytując dlaczego, dowiedziałem się że od 29 lipca obsługa pociągu ma zakaz sprzedaży biletów na przejazd z rowerem na Półwyspie Helskim. A dlaczego w środku sezonu wakacyjnego tak ważna zmiana? O to już spytałem rzecznika POLREGIO, Dominika Lebdy.

„Na terenie Pomorskiego Zakładu POLREGIO do odwołania zawiesiliśmy sprzedaż biletów na rowery prowadzoną przez drużyny konduktorskie. Rozwiązanie to ma zapobiec sytuacjom, w których do pociągu, z uwagi dużą liczbę przewożonych rowerów bez wcześniej zakupionego biletu na jego przewóz, nie mogą wejść pasażerowie z biletem zakupionym z wyprzedzeniem. Wejście do pociągu POLREGIO z rowerem będzie możliwe tylko z wcześniej zakupionym biletem w kasie lub przez Internet.” -odpowiedział rzecznik POLREGIO

Bileciki do kontroli

Większość pasażerów nie pyta się przed wejściem czy mogą wsiąść z rowerem. Więc co, jeśli już jesteśmy w pociągu i idziemy kupić bilet u konduktora?

„W przypadku gdy pasażer wsiądzie do pociągu bez zgłoszenia chęci zakupu biletu traktowany jest zgodnie z Regulaminem Przewozu jako pasażer bez ważnego biletu na przejazd.” Czyli mandat wysokości 80 zł plus opłata za przejazd. Jak się również dowiedziałem: „istnieje katalog informacji, które winny znaleźć się w gablotach informacyjnych. Informacje odnośnie do zakupu biletu na przewóz roweru dostępne są na stronie internetowej POLREGIO.” – twierdzi Damian Lebda.

Ja takich informacji w gablocie ani na stacji nie znalazłem. A próbując kupić bilet w jedynym biletomacie dostałem komunikat: "Błąd centralnego systemu sprzedaży".

Wybierając się gdzieś warto poświęcić czas na poszukiwanie informacji o zmianach u konkretnego przewoźnika kolejowego, a jest ich w Polsce sporo. Na stacji nie dowiemy się niczego a opłata dodatkowa może zaboleć.

Turystyka

Turystyka - najnowsze informacje

Rozrywka