1 marca w Gorlicach odbędzie się czwarta już edycja Tropem Wilczym - Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. O idei biegu rozmawiamy z organizatorem wydarzenia, Adamem Rachwałem, prezesem Stowarzyszenia Maraton Gorlice, z wykształcenia geodetą, prywatnie szczęśliwym mężem (od 21 lat) i ojcem 4 dzieci.
1 marca w całej Polsce odbędzie się VIII Tropem Wilczym - Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Bieg wpisuje się w ustanowione w 2011 r. świętem państwowym obchody Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”.
Pierwszy Bieg Tropem Wilczym odbył się w 2013 i z roku na rok dołącza do niego coraz więcej współorganizatorów. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok. 75 tysięcy uczestników z 365 miast, w Polsce i za granicą. Trasa biegu to 1963 metry. To symboliczny dystans upamiętniający rok, w którym zginął ostatni, poległy w walce Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek. W przygotowanych pakietach startowych uczestnicy otrzymają pamiątkowe koszulki, na których znajdą się zdjęcia: Henryka Kończykowskiego ps. „Halicz”, Witolda Pileckegoi ps. „Witold”, „Druh”, Stanisławy Golec ps. „Gusta”, Ludwika Marszałka ps. „Zbroja”, Józefa Trojana ps. „Kruk”, Zbigniewa Matysiaka ps. „Kowboj”, „Dym” i Ludwika Marszałka.
Małopolska, a zwłaszcza Limanowszczyzna, Sądeczyzna i Ziemia Gorlicka, ma wyjątkowe miejsce w historii polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944 – 1963 w obrębie przedwojennych granic RP. Tu działał m.in. oddział Żandarmeria i kapelan wyklętych o. Władysław Gurgacz i idee bezkompromisowej walki o całkowitą niepodległość Polski przekazywano z pokolenia na pokolenie.
O gorlickim Tropem Wilczym rozmawiam z organizatorem biegu Adamem Rachwałem, prezesem Stowarzyszenia Maraton Gorlice.
Jak rozpoczęła się Pana przygoda z bieganiem?
− W biegach ulicznych zacząłem brać dopiero mając 39 lat, w wieku 42 przebiegłem pierwszy maraton 42 km,( taka symboliczna okazja). w roku 2016 zdobyłem Koronę Maratonów Polskich
Tropem Wilczym – Bieg Pamięci Żołnierz Wyklętych w Gorlicach odbędzie się po raz czwarty, ale za każdym razem ma innego organizatora. Pierwsze edycje z inicjatywy lokalnych parlamentarzystki Elżbiety Zielińskiej organizował Urząd Miasta w Gorlicach, w ubiegłym roku koordynatorem był były radny Mateusz Koszyk we współpracy z Urzędem Miasta. W tym roku organizatorem jest Stowarzyszenie Maraton Gorlice, którego Pan jest prezesem, znane przede wszystkim z organizacji Biegu Naftowego, którego XVIII odbędzie się w tym roku w maju. Dlaczego podjął się Pan w tym roku organizacji Biegu Tropem Wilczym?
− Jesteśmy organizatorami wspomnianego przez panią Biegu Naftowego w maju, a we wrześniu dla dzieci organizujemy Mini Bieg Naftowy. Mamy więc doświadczenie w tego typu imprezach sportowych. Po informacji jaką uzyskałem w biurze Fundacji Wolność i Demokracja, że nikt z Gorlic nie zgłosił chęci organizacji kolejnej edycji Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, podjęliśmy decyzje w Stowarzyszeniu, że nie może Gorlic zabraknąć na mapie miast w których ten bieg się odbędzie.
Żołnierze wyklęci to był temat przez wiele lat zapomniany, nie uczono o nich na lekcjach historii. Kiedy Pan odkrył znaczenie podziemia niepodległościowego z czasów początków PRL-u? Kto z bohaterów tamtych czasów jest Panu szczególnie bliski?
− O Żołnierzach Wyklętych coraz głośniej i odważniej zaczęto mówić na początku drugiej dekady XXI wieku. Ich kult szczególnie dynamicznie szerzył się wśród młodzieży, która starała się czerpać wzorce i ich ideały, którymi kierowali się oni w swoim życiu. Takie postacie jak chociażby rotmistrz Witold Pilecki, czy Danuta Siedzikówna już na stałe powinny zapisać się na pięknych kartach historii naszego narodu.
Historia walki żołnierzy wyklętych jest ciągle dopiero odkrywana i dokumentowana. Jak wyglądała na terenie powiatu gorlickiego? Jakie nazwiska polskich bohaterów z ziemi gorlickiej, którzy przeciwstawiali się wprowadzaniu na siłę ustroju komunistycznego trzeba pamiętać?
− Jako mieszkańcy Ziemi Gorlickiej możemy być szczególnie dumni z faktu, że z naszym regionem związały się losy księdza Władysława Gurgacza, którego coraz częściej na forum krajowym nazywa się „kapelanem Żołnierzy Wyklętych”. Ten męczennik za wiarę i Ojczyznę w latach 1945-47 był kapelanem gorlickiego szpitala. Wyróżniał się wielką pobożnością i oddaniem w służbie Bogu, bliźniemu i Ojczyźnie. I to właśnie w naszym mieście nawiązał pierwsze kontakty z partyzantami, z którymi w późniejszym okresie tworzył zbrojny oddział antykomunistycznej Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Warto szerzej zapoznać się z sylwetką tego bohaterskiego jezuity.
Walka żołnierzy wyklętych była skazana na porażkę. W 1963 roku w walce zginął w walce ostatni z nich, Józef Franczak ps. Lalek, inni zginęli zamordowani w więzieniach, tylko niektórym udało się przetrwać, ale i tak bardzo długo musieli czekać na powrót prawdziwej wolności w Polsce. Jaką rolę Pana zdaniem odegrali żołnierze wyklęci w naszej historii? Czego mogą nauczyć dziś młode pokolenie?
− Braterstwo, honor, poświęcenie, męstwo, wiara, wielki patriotyzm oraz walka do końca – to tylko kilka wartości tych bohaterskich żołnierzy, które mogą naśladować kolejne pokolenia Polaków. Cieszy fakt, że z roku na rok coraz więcej rodaków utożsamia się z ideą, jaka towarzyszyła Żołnierzom Niezłomnym i stara się wprowadzać w swoje życie wartości, którymi kierowali się oni na co dzień.
Na stronie tropemwilczym.org jako koordynator wymieniony jest Mateusz Bryg z Narodowych Gorlic. Jaki jest udział tej organizacji w przygotowaniu wydarzenia? Kto pomaga Panu szczególnie w organizacji Tropem Wilczym 2020, kto tworzy ekipę organizatorów?
− Organizacja „Narodowe Gorlice” już od kilku lat aktywnie popularyzuje w naszym regionie pamięć o Żołnierzach Wyklętych i księdzu Gurgaczu. Dodatkowo kilku członków tej grupy aktywnie uprawia sport, w tym Mateusz, który należy również do Stowarzyszenia Maraton Gorlice. Zadaniem naszych partnerów jest pomoc w promocji, zabezpieczeniu i obsłudze biegu.
Tropem Wilczym to wyjątkowy bieg. Nie stawia dużych wyzwań przed biegaczami ze względu na dystans 1963 metry. Raczej większym wyzwaniem może być pogoda, bo bieg odbędzie się w tym roku 1 marca, kiedy aura potrafi jeszcze zaskoczyć chłodem. W tym roku biegiem dodatkowym będzie bieg na 5 kilometrów. Dlaczego warto w nich wystartować?
− Poprzez naszą obecność na biegu świadczymy o swoim przywiązaniu do wartości i symboli narodowych. Pokazujemy, iż pamiętamy o naszych bohaterach, którym zamarzyła się prawdziwie wolna Polska. Krótszy dystans jest dedykowany praktycznie dla każdego. Swoją obecność na nim zadeklarowali już między innymi rodzice z kilkuletnimi dziećmi, młodzież, dorośli, czy osoby po 70. roku życia. Natomiast z 5-kilometrową trasą zmierzą się osoby bardziej doświadczone w bieganiu.
Ilu spodziewa się Pan uczestników i dlaczego warto wybrać się na Bieg Tropem Wilczym właśnie do Gorlic?
− Spodziewamy się około 100-150 uczestników. Na nasz bieg warto się wybrać chociażby z faktu, w jakim otoczeniu on się będzie odbywał. Gorlicki Park Miejski jest jednym z największych i najpiękniejszych parków w Małopolsce o bogatej historii. Przypomnijmy że jego założycielem był Honorowy Obywatel Gorlic, wybitny działacz społeczny oraz wieloletni burmistrz naszego miasta – Wojciech Biechoński.
Dziękuję za rozmowę.
Mrzena Gitler, fot. UM Gorlice i arch. pryw. Adama Rachwała
Informacje o wydarzeniu: Maraton Gorlice oraz Gorlice Tropem Wilczym 2020
Program biegu w Gorlicach:
Termin: niedziela 1 marca 2020
• 9:00 – Otwarcie biura zawodów (hala sportowa OSiR W Gorlicach)
• 10:30 – Zakończenie wydawania pakietów startowych
• 11.00 – Bieg na dystansie 1963 m (Park Miejski w Gorlicach)
• 11:30 – Bieg na dystansie 5 km (Park Miejski w Gorlicach)
• 12.30 – Ogłoszenie wyników, dekoracja zwycięzców oraz wręczenie nagród
Zapisy:
https://www.interankiety.pl/i/0Ag8a8Xp
Regulamin:
https://drive.google.com/open?id=1T5zYPufW2tUf_yR-9CF5qnbs4tQRDkut
Lista zawodników:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1QqDX_8dZfGzkdn4B8jpW5v1Y1Ka2_0gQcVjaXfDEl2Y/edit?usp=sharing
