wtorek, 12 października 2021 14:10

Tynieccy benedyktyni w poważnym kłopocie. "Są w bardzo złym stanie"

Autor Marzena Gitler
Tynieccy benedyktyni w poważnym kłopocie. "Są w bardzo złym stanie"

Mnisi z opactwa benedyktyńskiego w Tyńcu apelują o pomoc. "Prosimy wszystkich o pomoc w zatroszczeniu się o niemal tysiącletni klasztor w Tyńcu. Bez pomocy darczyńców troska o ten zabytek jest niemożliwa". Okazało się, że muszą pilnie wyremontować rynny i jeśli zrobią to teraz, uda im się zrobić prace taniej. Jak informują, na ten niezaplanowany wydatek nie mają środków.

Zakonnicy z Tyńca podczas remontu poddasza zauważyli, że rynny opactwa są również do wymiany i oczyszczenia. Chcą naprawić je teraz, bo wokół budynku już stoi rusztowanie, wykorzystywane do remontu poddasza. To pozwoli sporo zaoszczędzić. Niestety, wymiana i naprawa rynien to dodatkowy wydatek, na który opactwo nie ma pieniędzy. Mnisi założyli zbiórkę i apelują o wsparcie na ten potrzebny wydatek. "W trakcie prac nad ociepleniem poddaszy i wymiany podbitek dachowych, zorientowaliśmy się, że nasze rynny są już w bardzo złym stanie. Chcemy temu zaradzić, ale ten nieplanowany wydatek całkowicie przekracza nasze możliwości. Bardzo zależy nam na tym, by ten remont przeprowadzić teraz: przy ścianach klasztoru stoją rusztowania związane z innym remontem, a więc zaoszczędzimy bardzo dużo pieniędzy, jeśli nie będziemy musieli wynajmować osobnych rusztowań; skorzystamy z tych, które już stoją. W ramach remontu wyczyścimy te rynny, które są w dobrym stanie; naprawimy wszystkie nieszczelności; tam, gdzie to konieczne, wymienimy rynny na nowe; zamontujemy nowe kosze rynnowe i rury spustowe. W kilku miejscach dach został uszkodzony przez nieszczelne odpływy – chcemy te uszkodzenia usunąć" - informują benedyktyni z Tyńca.

Rynny muszą być dostosowane do wymogów konserwatorskich, wykonane z blachy miedzianej. To oznacza duży wydatek. "Ponieważ nasz klasztor jest zabytkiem wysokiej klasy, te prace muszą zostać przeprowadzone zgodnie ze standardami uznanymi przez konserwatora zabytków. Konieczne będzie zastosowanie wielu elementów z blachy miedzianej, która jest kosztowna – droższa jeszcze w trakcie pandemii. Prosimy wszystkich o pomoc w zatroszczeniu się o niemal tysiącletni klasztor w Tyńcu - apelują mnisi. - Bez pomocy darczyńców troska o ten zabytek jest niemożliwa. Co roku udaje nam się zrealizować wiele projektów dzięki pomocy przyjaciół Tyńca: w minionym roku wymieniliśmy okna w kościele, przeprowadziliśmy drenaż przy dwóch ścianach kościoła i właśnie rozpoczęliśmy wymianę dachu nad wieżami. Bardzo liczymy na to, że i tym razem uda nam się osiągnąć cel - napisali na stronie zrzutki na wymianę rynien: “Remont rynien w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu”. Oszacowali, że wymiana rynien pochłonie aż prawie 75 tys. zł. Do tej pory zebrali na ten cel niespełna 15 tys. zł.  

Apel o pomoc zamieścili też na Facebooku.

W trakcie prac nad ociepleniem poddaszy i wymiany podbitek dachowych, zorientowaliśmy się, że nasze rynny są już w...

Opublikowany przez Opactwo Benedyktynów w Tyńcu Wtorek, 12 października 2021

Warto dodać, że opactwo to nie tylko dom dla kilkunastu mnichów, ale wydawnictwo, fundacja i dom dla gości, którzy przybywają tu na warsztaty i rekolekcje. W kościele co roku też odbywają się koncerty organowe. W podziemiach domu dla gości funkcjonuje też muzeum.

fot. Wikipedia

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka