środa, 14 lipca 2021 10:33

Upił się na szlaku, przyleciał po niego śmigłowiec. Policjanci odebrali 40-latka z lądowiska

Autor Mirosław Haładyj
Upił się na szlaku, przyleciał po niego śmigłowiec. Policjanci odebrali 40-latka z lądowiska

Małopolscy policjanci interweniowali na lądowisku TOPR wobec nietrzeźwego i agresywnego turysty. 40-latek z wielkopolski upił się na tatrzańskim szlaku, a później próbował schodzić po łańcuchach. Ratownicy przetransportowali go do Zakopanego i przekazali policjantom.

Nietypowe interwencje coraz częściej zdarzają się w Zakopanem, ale jak widać i w Tatrach ich nie brakuje. Tym razem ratownicy TOPR musieli zmierzyć się z pijanym i agresywnym turystą, który upił się na szlaku prowadzącym na Czerwone Wierchy. Mężczyzna próbował później schodzić po łańcuchach, ale widząc jego stan inni turyści zaalarmowali ratowników TOPR. Wg zgłoszenia jego zdrowie i życie było zagrożone.

Ostatecznie po 40-latka z wielkopolski poleciał śmigłowiec z ratownikami TOPR, którzy bezpiecznie przetransportowali go na lądowisko. Okazało się jednak, że pobudzony alkoholem mężczyzna staje się coraz bardziej agresywny. Szybka interwencja małopolskich policjantów uspokoiła krewkiego turystę, który w obecności policjantów oczekiwał na przyjazd żony.

– Podczas lotu i interwencji nie doszło do żadnego zniszczenia mienia ani też do bezpośredniego ataku na ratowników. Nie mniej jednak takie zachowanie w naszej ocenie jest naganne. Ostatecznie, po ustalaniu personaliów został przekazany pod opiekę najbliższych. Podejmujemy coraz więcej interwencji wobec turystów, którzy za nic mają porządek, bezpieczeństwo i służby ratunkowe! Apelujemy o rozsądek! Picie alkoholu w górach może mieć katastrofalne skutki

– podsumował rzecznik prasowy zakopiańskiej policji asp. sztab. Roman Wieczorek.

Fot. i inf.: KPP Zakopane

Podhale

Podhale - najnowsze informacje

Rozrywka