czwartek, 20 kwietnia 2023 10:35, aktualizacja 2 lata temu

W pewnym momencie zaczął charczeć, wymiotować i sinieć. Liczyła się każda sekunda

Autor Mirosław Haładyj
W pewnym momencie zaczął charczeć, wymiotować i sinieć. Liczyła się każda sekunda

W środowe popołudnie strażnicy miejscy pomogli nietrzeźwemu mężczyźnie, u którego nastąpiło zatrzymanie krążenia.

Wczoraj po południu patrol udał się na ul. Centralną, gdzie według zgłoszenia przy jednym z bloków, na chodniku, miała leżeć nietrzeźwa osoba. Na miejscu strażnicy zastali nieprzytomnego mężczyznę. Wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Oddychał, ale nie reagował na żadne bodźce.

Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie, a następnie ułożyli mężczyznę w pozycji bocznej ustalonej, monitorując jego stan. Gdy w pewnym momencie zaczął wymiotować, charczeć i sinieć, natychmiast udrożnili mu drogi oddechowe. Jednak jego oddech stawał się coraz płytszy, aż w końcu całkowicie ustał. W tej sytuacji strażnicy szybko przygotowali mężczyznę do reanimacji i rozpoczęli uciski klatki piersiowej z użyciem defibrylatora. Urządzenie AED przeprowadziło analizę rytmu serca, jednak bez zalecanego impulsu defibrylacyjnego. Dlatego, aż do momentu przyjazdu ratowników, strażnicy kontynuowali resuscytację. Wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego przejął dalsze czynności ratunkowe.

Nieprzytomnego mężczyznę, ale z przywróconymi czynnościami życiowymi zabrano do szpitala.

Twórz portal informacyjny razem z nami!

Byłeś świadkiem wypadku? Masz ważną informację lub problem, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z naszą Szybką Linią Głos24!

Zadzwoń do dyżurującego dziennikarza, zostaw wiadomość głosową lub prześlij zdjęcia i opis sytuacji przez WhatsApp lub maila.

WhatsApp/Telefon: 666 97 24 24

Mail: kontakt@glos24.pl

Obserwuj nas w Google News

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka