niedziela, 2 czerwca 2024 04:10

Wstydliwe problemy Zakopanego. "Robienie awantury o złotówkę to przesada"

Autor Katarzyna Jamróz
Wstydliwe problemy Zakopanego. "Robienie awantury o złotówkę to przesada"

Zakopane, jedno z najpopularniejszych miejsc turystycznych w Polsce, znów znalazło się w centrum kontrowersji. Lokalni radni chcą zerwać z czarnym PR miasta, tymczasem przegłosowali podwyżki cen za parkowanie, które dotkną wyłącznie turystów. Mieszkańcy uważają, że tego typu decyzje pogłębiają ich negatywny stereotyp o "centusiach". — To kolejny strzał w kolano i rozdwojenie jaźni — mówią w rozmowie z Onetem.

Zakopane, miasto, które wciąż boryka się z problemem negatywnego wizerunku, podejmuje decyzje, które wydają się go jedynie pogłębiać. Jak mówi Onetowi pani Anna, mieszkanka Zakopanego, prowadząca mały pensjonat: "Zakopane w głowach turystów to miejsce, gdzie komuś naprawdę mogłoby przyjść do głowy, że sam spacer ulicą będzie płatny".

Stawka poszła w górę

W teorii miasto chce z tym walczyć. Podczas ostatniej sesji radni podjęli decyzję o utworzeniu nowej "komisji turystyki i promocji", która ma walczyć z negatywnym wizerunkiem Zakopanego. Tymczasem, na tej samej sesji rajcowie podnieśli opłaty za parkowanie w mieście, dotykając wyłącznie turystów. Stawka poszła w górę o 1 zł. Stali mieszkańcy posiadający specjalny identyfikator zapłacą za postój tyle samo, co obecnie.

Szalety zamknięte na klucz

Burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz, nie widzi problemu w podwyżce             cen za parkowanie, twierdząc, że "robienie awantury o złotówkę to przesada". Jednak turysta z Krakowa, Dominik, w rozmowie z Onetem widzi to inaczej: "Dla burmistrza może się wydawać, że złotówka więcej za parking to niewiele. I ja bym przyjął to do wiadomości, gdyby miejscowi płacili tyle samo co my turyści. Ale tak nie jest".

Wielu Polaków pamięta również awanturę, która wybuchła, gdy okazało się, że jeden z przedsiębiorców z Krupówek pobierał od turystów aż 10 zł za możliwość skorzystania z toalety. Choć miasto wydało na zakup szaletów ponad 1,7 mln zł, od blisko roku stoją one zamknięte na klucz. Zakopane boryka się również z problemem maskotek-naciągaczy, którzy napastują o pieniądze turystów na Krupówkach. Mimo obietnic straży miejskiej o zintensyfikowaniu patroli, sytuacja nie uległa zmianie.

Fot. Ilustracyjne/Unsplash

Podhale

Podhale - najnowsze informacje

Rozrywka