23 króliki padły ofiarą dwóch psów, które wdarły się do gospodarstwa pana Bogdana Chojeckiego w Leszczynie (gminie Trzciana), na południu powiatu bocheńskiego. Do zdarzenia doszło w niedzielę rano 16 maja, około godz. 8:00.
Poszkodowany gospodarz prosił osoby, które rozpoznają psy, o przekazanie pomocnych informacji.
– Dwa psy wdarły się na posesję, na której znajdowały się króliki, następnie przegryzły siatkę i folię z tunelu i urządziły sobie polowanie, w którym zagryzły 22 króli
– relacjonował.
Pan Bogdan prowadził hodowlę przydomową, jak powiedział w rozmowie z naszą redakcją, "na własne potrzeby". Mimo to szkody są znaczne. Straty w hodowli wyceniono na 1150 zł, do tego dochodzi uszkodzona siatka i folia. Łącznie określono je na 2,5 tys. Widok pobojowiska był naprawdę makabryczny, bo niektórym królikom psy odgryzły głowy.
Najsmutniejsze w całej sytuacji jest to, że ofiarami psów w przeważającej większości podały młode osobniki (21 sztuk), które miał dopiero osiem tygodni. W sumie zostało zagryzione zostały 23 króliki.
Jednego psa udało się sfotografować. W trakcie rozmowy z panem Bogdanem, okazało się, że zgłosiła się do niego właścicielka poszukiwanego czworonoga, która próbowała tłumaczyć, że musiało dojść do pomyłki. Jednak po oglądnięciu nagrania z kamery video, zdecydowała się pokryć połowę strat poniesionych przez gospodarza.
Nadal poszukiwany jest właściciel drugiego psa. Zwierze było nieco mniejsze od swego rozpoznanego kompana. Czworonóg posiadał też ciemniejszą sierść i wyglądał na osobnika rasy myśliwskiej. Podobnie jak jego odnaleziony kolega miał obrożę i był zadbany. Niestety nie udało się uzyskać dobrego zdjęcia z kamery. Jeśli ktoś wie, kto jest właścicielem psa proszony jest o kontakt: 693846655 bądź 14/ 648 44 20.
Fot. i inf.: Bogdan Chojecki