Po kilku tygodniach walki o życie zmarł 33-latek, który pod koniec września został zaatakowany w Skawinie maczetą. Zdarzenie było tragicznym finałem porachunków między pseudokibicami.
Do tragicznego zdarzenia doszło miesiąc temu (30 września) w Skawinie. Około 22:00 przy ul. Kraszewskiego 33-letniego mężczyznę zaatakowali 21-latek i 29-latek. Jeden z napastników zadał pokrzywdzonemu 23 ciosy maczetą.
Alkohol i narkotyki
Sytuację zarejestrowały kamery monitoringu. Jak ustalono, jeden mężczyzna miał 4 promile alkoholu we krwi, z kolei w mieszkaniu drugiego znaleziono narkotyki. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu, dzięki czemu obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Poszkodowany 33-latek trafił do szpitala w stanie krytycznym. Niestety, pomimo wysiłku lekarzy zmarł po 5 tygodniach.
Porachunki między pseudokibicami
Jak informuje prokuratura, chodziło o porachunki pomiędzy grupami przestępczymi powiązanymi z pseudokibicami krakowskich drużyn "Judegangiem" i "Sharksami".
Inf.: RMF24