Kraków Airport ogłosił największe w swojej historii postępowanie przetargowe – rusza wybór generalnego wykonawcy I etapu rozbudowy terminalu pasażerskiego w części zachodniej (T6). Celem inwestycji jest zwiększenie przepustowości portu i podniesienie komfortu obsługi, tak aby lotnisko mogło docelowo przyjąć nawet 19 mln pasażerów rocznie.
Największy przetarg w historii lotniska
Do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej trafiło ogłoszenie o planowanym przetargu na „Przebudowę i rozbudowę terminalu pasażerskiego w kierunku zachodnim T6”. W poniedziałek, 22 września, lotnisko opublikowało dokumentację postępowania, a oferty będzie można składać do 13 listopada 2025 r. To oznacza realną szansę na podpisanie umowy jeszcze w tym roku i wejście na plac budowy zgodnie z harmonogramem.
– To dla mnie ogromna radość, że zaczynamy tak długo wyczekiwaną przez pasażerów inwestycję. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że wypracowana przez nas pozycja lidera dużych lotnisk europejskich, jeżeli chodzi o tempo rozwoju, nakłada na nas obowiązek zadbania także o odpowiedni poziom infrastruktury, by nasi pasażerowie mogli korzystać z usług lotniska w komfortowych warunkach. Naszym celem jest stworzenie nowoczesnego obiektu dostosowanego do obsługi 19 milionów pasażerów rocznie – mówi Łukasz Strutyński, prezes zarządu Kraków Airport.
Co i gdzie powstanie (T6)
Nowa część terminalu – oznaczona jako T6 – zostanie dobudowana pomiędzy istniejącym budynkiem a drogą prowadzącą do wieży kontroli lotów Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Architektonicznie będzie kontynuacją obecnej bryły, tak aby pasażerowie odczuli rozbudowę jako naturalne poszerzenie funkcji i przestrzeni, a nie „drugi”, odrębny obiekt.
Kluczowe parametry I etapu oraz całego przedsięwzięcia:
- Docelowa przepustowość lotniska: do 19 mln pasażerów rocznie (po zakończeniu wszystkich etapów do 2031 r.).
- Przepustowość szczytowa godzinowa: 4 400 pasażerów.
- Nowe gate’y: 11.
- Nowa hala odbioru bagażu i rozbudowana strefa przylotów.
- Nowa strefa kontroli paszportowej non-Schengen: przy przylotach 32 stanowiska + 10 bramek ABC; przy odlotach 22 stanowiska + 10 bramek ABC.
- Dodatkowa powierzchnia użytkowa: 44 513,72 m² (na czterech kondygnacjach).
- Łączna powierzchnia terminalu po I i II etapie: 120 094 m².
Ciag dalszy pod galerią zdjęć





Rozkład funkcji przewiduje m.in. na parterze halę bagażową i strefę przylotów non-Schengen; na pierwszym piętrze poczekalnie przedodlotowe do strefy non-Schengen oraz część komercyjno-gastronomiczną; na drugim piętrze salon Business Lounge; a w kondygnacji podziemnej zaplecze techniczne, magazyny i szatnie.
– Pierwotne założenia rozbudowy terminalu, które zostawili nasi poprzednicy, musiały zostać gruntownie zweryfikowane. Zakładały one przepustowość 12 mln pasażerów rocznie, a wszystko wskazuje na to, że już w tym roku obsłużymy ok. 13 mln. Zmieniliśmy kolejność etapów i zwiększyliśmy docelową powierzchnię użytkową terminalu – podkreśla Janusz Kardasiński, członek zarządu Kraków Airport.
Realizacja bez „szoku” dla podróżnych
Plan przewiduje rozbudowę zachodnią (T6), a następnie – po oddaniu tej części – wyburzenie dawnego obiektu cargo i budowę skrzydła wschodniego (T7). Ostatnim krokiem będzie modernizacja obecnego terminalu (T5). Taki układ etapów ma zapewnić sukcesywne zwiększanie przepustowości i podtrzymanie jakości obsługi podczas prac. Lotnisko akcentuje, że rozbudowa odbywać się będzie bez istotnego pogorszenia warunków podróżowania.
Harmonogram zakłada oddanie zachodniej części terminalu (T6) w 2029 roku oraz zakończenie całego programu rozbudowy i modernizacji w 2031 roku.
Dlaczego to potrzebne Małopolsce
Kraków Airport jest dziś drugim co do wielkości portem lotniczym w Polsce. Po wynikach ponad 11 mln pasażerów w 2024 r., w 2025 r. port celuje w ok. 13 mln. Tymczasem obecny terminal ma ok. 55 tys. m² powierzchni użytkowej i był projektowany na realia sprzed dynamicznego boomu ruchu lotniczego. Rozbudowa to nie „kosmetyka”, lecz odpowiedź na realny wzrost popytu – w turystyce, ruchu biznesowym i siatce połączeń.
Rozwinięcie terminalu to także miejsca pracy i wyższa jakość usług w regionie. Większa liczba gate’ów i sprawniejsza kontrola graniczna mają skrócić kolejki, a większa przestrzeń komercyjna i gastronomiczna – podnieść standard oczekiwania na rejs.
W tle konsultacje i kontrowersje
Start przetargu odbywa się równolegle z trwającymi konsultacjami środowiskowymi dotyczącymi nowej drogi startowej. To osobny – ale powiązany – proces, który od lat budzi emocje. Mieszkańcy Balic, Rząski, Szczyglic i Zabierzowa wskazują na hałas nocny i wczesnoporanny, a także obawę przeniesienia korytarzy nad gęściej zabudowane tereny. Ekolodzy podnoszą kwestie kumulacji oddziaływań i presji na tereny cenne przyrodniczo. Strona społeczna domaga się twardszych gwarancji „ciszy nocnej” i realnych efektów programu wyciszeń.
- Zobacz też: Kraków Airport zamknięty na trzy miesiące? Trwają konsultacje w sprawie rozbudowy lotniska
Lotnisko odpowiada, że prowadzi działania łagodzące (wyciszanie budynków, procedury operacyjne, ekrany akustyczne) i podkreśla, iż absolutny zakaz nocny nie obejmie ruchu wojskowego i ratunkowego. W tle pozostaje plan awaryjny: jeśli decyzja środowiskowa w sprawie pasa znów ugrzęźnie, konieczny będzie generalny remont obecnej drogi startowej, co – jak mówi zarząd – wymagałoby około trzymiesięcznego zamknięcia lotniska, najwcześniej zimą 2027 roku. Port zaznacza jednak, że to ostateczność – preferowanym rozwiązaniem jest budowa nowej drogi startowej.
Co zyskają pasażerowie po I etapie
Już po uruchomieniu T6 pasażerowie odczują większą płynność odprawy i krótsze czasy oczekiwania w strefach security i kontroli granicznej. 11 nowych gate’ów pozwoli lepiej rozłożyć szczyty odlotowe, a nowa hala bagażowa przyspieszy odbiór bagażu po przylotach. Zmiany w części non-Schengen są projektowane z myślą o rosnącej popularności połączeń długodystansowych i czarterowych.
Równocześnie port modernizuje istniejące przestrzenie – tak, by utrzymać standard obsługi w czasie budowy. Na tym polega różnica między „doraźnymi półśrodkami”, które lotnisko stosowało dotychczas (np. adaptacja dawnego cargo), a systemową rozbudową gwarantującą rezerwę przepustowości na kolejne lata.
Ambitne plany
– Nigdy nie kryliśmy, że naszą troską jest przepustowość terminalu pasażerskiego. Wprowadzane od miesięcy modernizacje budynku i jego wyposażenia oraz przebudowa dawnego cargo i przystosowanie go do potrzeb podróżnych to jedynie półśrodki. Naszym celem jest nowoczesny obiekt, który po zakończeniu wszystkich etapów w 2031 roku będzie mógł obsłużyć nawet 19 milionów pasażerów rocznie – podkreśla prezes Łukasz Strutyński.
– Oddanie T6 da nam możliwość wyburzenia dawnego cargo i budowy skrzydła wschodniego (T7). Na końcu zmodernizujemy istniejący terminal (T5). Dzięki takiemu etapowaniu będziemy sukcesywnie zwiększać przepustowość, a pasażerowie – mimo trwającej budowy – nie będą narażeni na pogorszenie warunków podróżowania – dodaje Janusz Kardasiński.
Co dalej?
Najbliższe miesiące zdominują procedury przetargowe: pytania wykonawców, wizje lokalne, weryfikacja ofert i wybór generalnego wykonawcy. Równolegle toczyć się będą postępowania środowiskowe dla nowej drogi startowej. Jeśli decyzje zapadną szybko i utrzymają się w sądach, Balice wejdą na ścieżkę rozwoju bez przestojów. Jeśli jednak procedury znów się wydłużą, rośnie prawdopodobieństwo wariantu z krótkim, ale niezbędnym zamknięciem na czas remontu pasa.
W każdej z tych wersji rozbudowa terminalu pozostaje kluczowa. To ona zdecyduje o jakości podróży i możliwości dalszego rozwoju siatki połączeń, a pośrednio – o rozwoju gospodarczym całego województwa w kolejnych latach.
fot. Fb. Kraków Airport