Rankiem w poniedziałek 2 grudnia w okolicach 8:00 rano do Komisariatu Wodnego Policji w Krakowie wpłynęło zgłoszenie o kobiecie dryfującej w Wiśle.
Sytuacja miała miejsce w rejonie między Kładką o. Bernatka a mostem Powstańców Śląskich. Od razu w tamtym rejonie zjawił się patrol policji, w trzy osobowym składzie. Poranek był o tyle ciężki, że nad miastem wisiała gęsta mgła i ciężko było cokolwiek dostrzec.
Znaleziona, ale wyziębiona
Choć nie było łatwo, mundurowym udało się odnaleźć dryfującą na Wiśle kobietę. Wspólnymi siłami wnieśli mocno wyziębioną poszkodowaną na pokład motorówki. Z uwagi na stan mocnego wychłodzenia i fizycznego wyczerpania, udzielili jej pierwszej pomocy. Do czasu transportu do brzegu cały czas monitorowali funkcje życiowe kobiety, którą następnie przejęła załoga karetki pogotowia.
Komentarz policji
Skontaktowaliśmy się z oficerem prasowym komendantem Piotrem Szpiechem, by ustalić, jak doszło do zdarzenia. Na ten moment jednak nie wiadomo jeszcze, czy ta sytuacja była wypadkiem, czy próbą samobójczą. Funkcjonariusze badają okoliczności zdarzenia.
fot: KWP Kraków