Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przez całą noc szukali dwóch turystek, które zaginęły w górach. Partnerzy kobiet zostawili je same na szlaku dlatego, że były za wolne.
Do nieprawdopodobnej sytuacji doszło w poniedziałek (6 listopada) w Tatrach. Późnym wieczorem do centrali TOPR zadzwonił turysta, który poinformował dyżurnego o tym, że w trakcie wycieczki z Kuźnic przez Halę Gąsienicową - przełęcz Krzyżne, wraz z kolegą zostawili w górach dwie partnerki. Kobiety, z racji prawdopodobnie słabszej kondycji, pokonywały wybraną trasę dużo wolniej niż mężczyźni. Turyści w trakcie rozmowy przebywali w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.
O godz. 6:30 rano zakończyła się całonocna wyprawa po dwie turystki, które zaginęły w rejonie przełęczy Krzyżne w...
Opublikowany przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - TOPR Wtorek, 7 listopada 2023
Dotarli nad ranem
– Pomimo wielokrotnych prób kontaktu telefonicznego, nie udało się połączyć z zaginionymi i ustalić ich pozycji. Z wywiadu wynikało, że zaginione turystki nie mają sprzętu zimowego oraz żadnego dodatkowego źródła światła. Z centrali wyruszyły trzy grupy ratowników z zadaniem przeszukania szlaku Murowaniec- Krzyżne oraz dolina Pięciu Stawów Polskich - Krzyżne – relacjonują ratownicy.
Dopiero około godziny 3:00 w nocy udało się odnaleźć kobiety w Pańszczyckiej Kolebie pod przełęczą Krzyżne. Po ogrzaniu sprowadzono obie turystki do schroniska Murowaniec i dalej samochodem zwieziono do Zakopanego.
– Ponownie apelujemy o rozsądek i właściwe dobieranie celów wycieczek do panujących warunków oraz możliwości uczestników wycieczki – dodaje TOPR.
Fot. Ilustracyjne/Unsplash