W poniedziałek (18 grudnia) w godzinach popołudniowych policjanci z krakowskiej drogówki zostali poproszeni przez 49-latkę o pomoc jej córce, która straciła przytomność. Mundurowi przetransportowali 19-latkę do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy.
W poniedziałek (18 grudnia) w godzinach popołudniowych na jednej z ulic w rejonie Bieńczyc do patrolu Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie podeszła 49-letnia kobieta, prosząc o pomoc. Jej 19-letnia córka (chorująca na rzadką chorobę genetyczną) nagle straciła przytomność i groził jej wstrząs anafilaktyczny. Dziewczyna według matki potrzebowała pilnie znaleźć się w szpitalu celem podania jej niezbędnych leków. Według kobiety w tej sytuacji liczyła się każda minuta. Z uwagi na szczególne okoliczności zagrażające jej życiu i zdrowiu funkcjonariusze podjęli decyzję o natychmiastowym przetransportowaniu kobiety do szpitala z włączonymi sygnałami uprzywilejowania.
W szpitalu mundurowi przekazali 19-latkę lekarzom, którzy objęli ją stosowną opieką medyczną.
-Zdecydowane i natychmiastowe działanie policjantów krakowskiej drogówki pomogły w uratowaniu życia ludzkiego
-piszą policjanci.