W sobotę 22 marca odbyła się uroczysta gala z okazji 75-lecia klubu z Suchych Stawów. Zaproszono i uhonorowano wyjątkowe postacie, które przez lata miały swój wkład w tworzenie wyjątkowej historii Hutnika. Przypomniano o sukcesach nie tylko w piłce nożnej, ale również dyscyplinach.
Klub działał na poziomie wielu sekcji. Składają się na nie piłka nożna, ręczna, siatkówka, koszykówka, boks, czy szachy. Hutnik odnosił wiele sukcesów na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Podobnie zresztą jak jego wychowankowie i trenerzy.
Jednym z trudniejszych momentów był przede wszystkim 2010 rok. Wszystko wskazywało na to, że klub z Suchych Stawów upadnie na dobre i zostanie pięknym, ale jednak wspomnieniem. Do jego reaktywacji przyczynili się jednak kibice, którzy uratowali Hutnika przed finalnym rozwiązaniem.
Dzięki współpracy z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej klub mógł zacząć od 4 ligi, co było ułatwieniem dla powrotu klubu na wyższe poziomy. Obecnie piłkarski zespół HKS-u gra w 2 lidze i marzy, by zagrać w barażach, którego stawką będzie zaplecze Ekstraklasy.
Sukcesy w wielu sportach
Na uroczystej gali uhonorowano sportowców z różnych dyscyplin. Przypomniano dokonania zawodników, zawodniczek, a także ich trenerów, którzy licznie przybyli na uhonorowanie ich wkładu w rozwój i osiągnięcia klubu.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć
Nie zapomniano także o tych, których już z nami nie ma, a również dali wiele społeczności Hutnika. Wyróżnieni zostali lekkoatleci, pięściarze, szczypiorniści czy piłkarze oraz jeden szachista.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć
Na uroczystej gali pojawili się również osobistości, które wspierają rozwój sportu w Krakowie od strony bardziej urzędowej. Między innymi wiceprezydent Łukasz Sęk, dyrektor naczelny Zarządu Infrastruktury Sportowej Tomasz Marzec, prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Kołtun, oraz Sławomir Szmal, były gracz Hutnika, a obecnie prezes Polskiego Związku Piłki Ręcznej.
Kuźnia sportowych talentów
Na przestrzeni lat Hutnik wychował wielu wybitnych sportowców, którzy reprezentowali Polskę na największych imprezach międzynarodowych, w tym igrzyskach olimpijskich. Do grona medalistów olimpijskich związanych z klubem należą:
- Stanisław Dragan (boks) – brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Meksyku w 1968 roku.
- Alfred Kałuziński (piłka ręczna) – brązowy medalista igrzysk w Montrealu w 1976 roku.
- Marek Koźmiński i Mirosław Waligóra (piłka nożna) – srebrni medaliści igrzysk w Barcelonie w 1992 roku.
Klub wykształcił wielu reprezentantów Polski w piłce nożnej. Wśród nich wyróżniają się Jan Karaś, Tomasz Hajto oraz Michał Pazdan, którzy brali udział w mistrzostwach Europy i świata. Warto pamiętać też o Kazimierzu Węgrzynie, który przez cztery lata występował w Hutniku, choć jest bardziej kojarzony z Wisłą.
Sukcesy w grach zespołowych
Hutnik odnosił sukcesy w kilku dyscyplinach zespołowych, zdobywając medale mistrzostw Polski.
- Siatkówka – drużyna siatkarzy Hutnika wywalczyła 11 medali mistrzostw Polski, w tym dwa tytuły mistrzowskie w latach 1988 i 1989.
- Piłka ręczna – szczypiorniści klubu trzykrotnie zdobyli mistrzostwo Polski (1979, 1980, 1981) oraz dwukrotnie stawali na podium mistrzostw kraju.
- Boks – sekcja bokserska Hutnika dwukrotnie triumfowała w drużynowych mistrzostwach Polski (1964, 1967), wychowując wielu znakomitych pięściarzy.
Hutnik na krajowej i międzynarodowej arenie
Piłkarze Hutnika również zapisali się w historii polskiej piłki nożnej. Klub zdobył mistrzostwo Polski juniorów, a w 1996 roku zajął trzecie miejsce w Ekstraklasie – najwyższą lokatę w swojej historii. Dzięki temu Hutnik miał okazję reprezentować Polskę w europejskich pucharach, mierząc się z renomowanymi zespołami, w tym przede wszystkim francuskim AS Monaco.
Hutnik Kraków może poszczycić się medalami mistrzostw Polski w aż ośmiu dyscyplinach: piłce nożnej, siatkówce, piłce ręcznej, boksie, tenisie stołowym, lekkiej atletyce, szachach i sportach motorowych. Obecnie, po odbudowie po upadku w 2010 roku, klub prowadzi sekcje piłki nożnej, piłki ręcznej, boksu oraz gimnastyki artystycznej.
Fot: Krystian Kwiecień / Głos24
