Jak poinformowała dzisiaj (23 sierpnia) Straż Graniczna, na pokładzie samolotu rejsowego przylatujący z Aten, znajdowali się obywatele Syrii, którzy na podstawie podrobionych lub przerobionych, a nawet autentycznych cudzych dokumentach, chcieli przekroczyć polską granicę. "Sytuacja podobna do wielu, jakie w ostatnim czasie mają miejsce na podkrakowskim lotnisku" - skomentowali sprawę funkcjonariusze.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach zatrzymali obywateli Syrii, którzy na podstawie podrobionych lub przerobionych, a nawet autentycznych cudzych dokumentach, chcieli przekroczyć polską granicę. Wszystko to działo się na pokładzie samolotu z Aten.
Pierwszy z cudzoziemców, 23-letni młodzieniec w trakcie legitymowania posłużył się przerobionym – ingerencja w wizerunek posiadacza - brytyjskim paszportem. Dokument oraz dane osobowe sprawdzono - figurowały w bazie Interpol. W trakcie kontroli szczegółowej mężczyzna przyznał się, że jest obywatelem Syrii.
Drugim z cudzoziemców był 52-letni mężczyzna, który w trakcie legitymowania posłużył się cudzym autentycznym francuskim paszportem. Podczas dalszych czynności cudzoziemiec oświadczył, że jest obywatelem Syrii, na dowód czego okazał zdjęcie syryjskiego dowodu osobistego.
Brytyjski i francuski paszport oraz karty SIM z telefonów obu Syryjczyków zostały zabezpieczone jako dowody w sprawie.
Obaj cudzoziemcy zostali zatrzymani i przyznali się do zarzucanych im czynów. Mężczyźni dobrowolnie poddali się karom grzywny oraz pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania.
inf. Straż Graniczna
Foto: zdjęcie poglądowe/wikipedia