Jednogłośne absolutorium i wotum zaufania — taki wynik głosowania w Radzie Miejskiej to w polskim samorządzie rzadkość. Burmistrz Michał Hebda przekonuje, że kluczem do sukcesu jest otwartość, konsekwencja i współpraca ponad politycznymi barierami.
W Radzie Miejskiej Niepołomic zasiadają przedstawiciele trzech różnych komitetów, w tym byli kontrkandydaci obecnego burmistrza. Mimo to Michał Hebda otrzymał pełne poparcie. Sam podkreśla, że ten wynik to przede wszystkim efekt codziennej pracy opartej na wzajemnym szacunku i dotrzymywaniu słowa.
– Zamiast PR-u i polityki mamy efektywność i transparentność. Jeśli czegoś nie da się zrobi, tłumaczymy to uczciwie. Jeśli coś jest możliwe – to działamy, bez zbędnych deklaracji.
– mówi burmistrz.
Choć samorządy coraz częściej stają się areną sporów przenoszonych z ogólnopolskiej polityki, Niepołomice idą własną drogą. Burmistrz nie należy do żadnej partii i nie zamierza tego zmieniać.
– Dla mnie liczy się konkret, a nie polityczne barwy.
– podkreśla.
Praca bez przerwy
Michał Hebda zdradza, że kontakt z radnymi i mieszkańcami to dla niego codzienność, także poza godzinami pracy.
– Żona żartuje, że telefon to moje trzecie dziecko. Ale taka jest rzeczywistość samorządowca.
– mówi z uśmiechem.
Wraz z sekretarzem miasta wprowadzili zasadę, że żadna sprawa zgłoszona przez radnego czy mieszkańca nie może pozostać bez odpowiedzi. – To buduje zaufanie. – dodaje.
Mieszkańcy decydują o inwestycjach
Dobrym przykładem, jak ta współpraca przekłada się na konkretne działania, jest fundusz sołecki, a wkrótce także fundusz osiedlowy. Dzięki nim to sami mieszkańcy, za pośrednictwem sołtysów i zarządów osiedli, decydują, na co przeznaczyć środki.
– I to nie są symboliczne kwoty. Pieniądze trafiają tam, gdzie są naprawdę potrzebne.
– zaznacza burmistrz.
Efekty widać na co dzień
Dla Michała Hebdy kluczem do rozwoju Niepołomic są niewielkie polityczne hasła, lecz małe, konkretne decyzje podejmowane wspólnie z lokalną społecznością.
– Można mieć różne poglądy, ale jeśli potrafimy współpracować dla dobra mieszkańców, to osiągamy realne efekty. A polityczna gra? Nie ma na nią czasu.
– podsumowuje.
Fot: UMiG w Niepołomicach