sobota, 26 listopada 2022 05:31

"Jest mi z tym ciężko". Była magicznym miejscem przyciągającym tłumy. Co dalej z Szopką w Ptaszkowej?

Autor Joanna Jamróz-Haładyj
"Jest mi z tym ciężko". Była magicznym miejscem przyciągającym tłumy. Co dalej z Szopką w Ptaszkowej?

Kamil Jurczyński poinformował w sieci, że w tym roku zabraknie znanej Szopki w Ptaszkowej. Podał powody swojej decyzji.

Podczas zorganizowanego 19 listopada na Facebooku live'a syn pomysłodawcy Szopki w Ptaszkowej podzielił się z fanami tego magicznego miejsca ważną informacją.

– Niestety, w tym roku szopki w Ptaszkowej nie będzie

– poinformował Kamil Jurczyński na Facebooku.

Współtwórca szopki wyjaśnił, że na jego decyzję złożyły się dwa czynniki - finansowy i rodzinny.

– Nie prąd jest problemem. We wrześniu cena lampek skoczyła od 10 zł do 70 zł za komplet. To zbyt duża kwota. Poza tym osłabiony budżet...

– wyjaśnił.

Do tej pory koszty przygotowywania szopki mieszkaniec Ptaszkowej dzielił ze swoim tatą. Przypomnijmy, że ojciec pana Kamila, Andrzej Jurczyński zmarł 18 czerwca w wieku 57 lat.

"Tato bez Ciebie nic już nie będzie takie samo". Zmarł twórca i pomysłodawca Szopki w Ptaszkowej

Kolejnym przykrym zdarzeniem, które przyczyniło się do decyzji właściciela była kradzież, do jakiej doszło po pogrzebie pana Andrzeja.

– Jakim trzeba być człowiekiem, żeby zakraść się pod mój dom i zdewastować oraz ukraść instalacje elektryczną do iluminacji!!! Całkowicie zostało zniszczone podłączenie m.in mostu i modrzewia. I to już nie chodzi o te kilkadziesiąt złotych (choć przy obecnych cenach to już kilkaset), ale sam fakt, że robimy coś dla uciechy innych, przez lata nic się nie działo i nagle po śmierci taty coś takiego! Wszyscy podziękujmy tej "osobie" bo dzięki niej szansa na tegoroczną szopkę oddala się jeszcze bardziej

– pisał 7 lipca na Facebooku.

Oprócz czynników finansowych pojawił się też radosny, rodzinny powód. 11 listopada na świat przyszedł drugi syn pana Kamila. Pojawienie się kolejnego potomka sprawiło, że właściciel szopki postanowił poświęcić swój czas bliskim. Pan Kamil wyjaśnił, że nie chciał, aby z różnych względów w tym roku szopka była gorzej przygotowana niż dotychczas.

Szopka w Ptaszkowej wróci za rok

Właściciel obiecał, że dołoży wszelkich starań, aby szopka wróciła za rok.

– Dobra wiadomość jest taka, że żona mi obiecała, że nie wyobraża sobie, żeby za rok nie było szopki

– powiedział pan Kamil i dodał:

– Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby szopka była kontynuowana. Nie mogę sobie pozwolić na to, żeby nie była.

Zrobi to dla taty

Szopka w Ptaszkowej wróci za rok, ponieważ pan Kamil obiecał swojemu tacie, że będzie kontynuował zapoczątkowaną przez niego tradycję. Aktualnie mieszkaniec Ptaszkowej pracuje nad szopką dla pana Andrzeja.

– Jak był w ciężkim stanie, to mu powiedziałem: "Tato, będziesz miał szopkę na cmentarzu, ja ci to obiecuję".

– wyjaśnił pan Kamil i powiedział, że tęskni za pracą przy szopce:

– Jest mi z tym ciężko. Wierzcie mi, że, jeśli ja od 10 lat od września siedzę w lampkach, to jak ostatnio wszedłem na strych, który jest zawalony lampkami (nie wszystkie działają, wiadomo) i jak poczułem ten zapach, to się rozpłakałem. Bo człowiek tym żyje, cały rok czeka na to, żeby przy tych lampkach siedzieć, grzebać, czuć ten zapach...

Właściciel zaapelował, aby nie organizować zbiórek na rzecz szopki.

Zawsze powtarzam, że zbiórki powinny być przeznaczone na pomoc chorym dzieciom

– podkreślił i zaapelował do fanów szopki:

Naciskajcie na mnie i dopominajcie się, że musi za rok ta szopka powstać.

Inf. i foto: FB

Czytaj również:

“Tato bez Ciebie nic już nie będzie takie samo”. Zmarł twórca i pomysłodawca Szopki w Ptaszkowej
Wiadomości Nowy Sącz: Andrzej Jurczyński - właściciel, pomysłodawca i twórca Szopki w Ptaszkowej - zmarł 18 czerwca w wieku 57 lat. Pogrzeb odbędzie się 21 czerwca.
Nowy Sącz

Nowy Sącz - najnowsze informacje

Rozrywka