To historia niczym scenariusz filmu. Gdy trzej bracia zorientowali się, że złodzieje skradli samochód ich ojca... postanowili ruszyć za nimi w pogoń. Brawurowa akcja na ulicach Myślenic zakończyła się sukcesem.
Cała historia rozegrała się 11 lutego. Najstarszy z braci (22-latek) oświadczył swoim krewnym, że spod domu zniknął ford należący do ich ojca. Ponieważ trop wskazywał, że auto zostało skradzione, trzej młodzi mężczyźni postanowili wsiąść do swoich pojazdów i na własną rękę odnaleźć rabusiów.
Na miejsce została skierowana również policja. Kryminalni już po chwili zauważyli pojazd w Myślenicach na ul. 3 Maja. Był tam również 18-letni syn właściciela samochodu, który zdążył już zatrzymać i ująć złodziei. Zadanie nie było jednak łatwe, a on wykazał się dużą odwagą. Młody mężczyzna najpierw zajechał im drogę, a następnie pomimo szarpaniny zatrzymał ich na miejscu, dzięki czemu policjanci mogli zatrzymać sprawców.
Przestępcami okazali się znani funkcjonariuszom 20- i 29-latek z gminy Myślenice. Obaj byli nietrzeźwi, a swoje zachowanie tłumaczyli tym, że "byli zmęczeni i nie chciało im się już iść na nogach". Za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Foto: KPP Myślenice