W styczniowych historiach z Wieliczki wydarzyło się tak wiele, że najlepiej będzie je przedstawić chronologicznie.
We wtorek 14 stycznia w godzinach wieczornych funkcjonariusze podczas patrolu zauważyli dwóch mężczyzn stojących przy bankomacie. Mundurowi zauważyli, że jest wypłacana znaczna ilość gotówki, co wzbudziło ich podejrzenia. Podeszli więc do osób stojących przy bankomacie i poprosili o dokumenty tożsamości.
"Gang świeżaków"
Okazało się, że to nie do końca byli mężczyźni. Będą nimi dopiero za kilka lat, bo w momencie legitymowania, obaj mieli po 14 lat. Funkcjonariusze ustalili, że nieletni dokonywali nieautoryzowanych wypłat metodą na blika. Kod blik otrzymywali za pośrednictwem jednego z komunikatorów od swojego zleceniodawcy. Wypłacona gotówka opiewała na sumę 1650 złotych.
Od zatrzymanych dowiedzieli się, kto jest ich zleceniodawcą. Okazał się nim być... 13-latek. Gdyby tego było mało, udało się jeszcze ustalić miejsce pobytu ostatniego z nich, 14-latka, który podstępem miał okradać ludzi tak samo jak jego rówieśnicy, metodą "na blika". Cały "gang" odpowie teraz przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.
Człowiek w masce
Co ciekawe to nie jedyne zatrzymanie w pierwszym miesiącu roku w Solnym Mieście, które było spowodowane metodą "na blika" w absurdalnych okolicznościach. W poniedziałek 17 stycznia policjanci otrzymali informację o wypłacie pieniędzy z bankomatu, które zostały wyłudzone. Podczas patrolu wskazanego terenu nikogo jednak nie mogli znaleźć.
Po czasie zauważyli mężczyznę na przystanku, którego obserwowali, by zbadać, co ma w planach. Po chwili 35-latek poszedł w kierunku bankomatu i gdy już miał wypłacać pieniądze, podeszli do niego mundurowi. Mieszkaniec Krakowa w momencie zatrzymania miał na sobie... lateksową maskę. Wszystko po to by, nie być rozpoznanym, co za bardzo się nie udało.
Dalsza część artykułu pod galerią zdjęć
Liczne zarzuty dla krakowskiego "Zorro"
Podczas przeszukania policjanci znaleźli u niego 14 tysięcy złotych, które zdobył w okolicznych banknotach dzięki oszustwom. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 35-latka, funkcjonariusze znaleźli dodatkowo środki odurzające w postaci marihuany, amfetaminy oraz tabletek extazy.
Mężczyzna usłyszał łącznie 18 zarzutów, w tym oszustwa, usiłowania oszustwa, posiadania środków odurzających, czy posługiwania się cudzym dokumentem. Grozi mu teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Fot: Policja Małopolska