wtorek, 23 marca 2021 17:32

Dyrektor "Żeromskiego": Nie można zabierać łóżek jednym, a dawać drugim

Autor Marzena Gitler
Dyrektor "Żeromskiego": Nie można zabierać łóżek jednym, a dawać drugim

- Musimy przetrwać kilka tygodni w tej sytuacji. Nie da się tego zrobić w ten sposób, że będziemy brali łóżka jednym pacjentom, a dawali drugim - mówi dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Żeromskiego w Krakowie Jerzy Friediger. - Trzeba w pełni wykorzystać możliwości, jakie dają szpitale tymczasowe.

W Małopolsce codziennie widać wzrosty zakażeń koronawirusem. We wtorek przybyło 1 211 nowych przypadków. - Dane epidemiczne nie pozostawiają złudzeń. W ostatnich dniach dzienna liczba nowych zakażeń przekraczała 2000 - mówił na poniedziałkowym briefingu prasowym wojewoda małopolski Łukasz Kmita. - Przekłada się to na zwiększające się potrzeby w zakresie hospitalizacji. Tylko z soboty na niedzielę liczba pacjentów z COVID-19 zwiększyła się o 130 (z 1824 do 1954). Zwiększyła się też liczba zajętych łóżek respiratorowych (231 – 20.03., 246 – 21.03.). Od 1 marca liczby te zwiększyły się dwukrotnie.

W poniedziałek, 22 marca wojewoda podjął decyzję o zwiększeniu miejsc w szpitalu tymczasowym w Expo. Wiąże się to z kolejnymi decyzjami o oddelegowaniu personelu przez pozostałe szpitale Małopolski. Wojewoda postanowił też o utworzeniu kolejnych 13 miejsc covidowych w Szpitalu Specjalistycznym im. Żeromskiego w Krakowie. Jak wpływa to na funkcjonowanie szpitala rozmawiamy z dyrektorem placówki, Jerzym Friedigerem.

- Z naszego szpitala zostało oddelegowanych 12 osób - osiem pielęgniarek i czterech lekarzy do szpitala tymczasowego - mówi dyrektor Friediger. - Nie przewiduję możliwości dalszego oddelegowania. W Szpitalu mamy obecnie ponad 130 łóżek covidowych i 16 covidowych łóżek intensywnej terapii, więc nie bardzo jest kogo oddelegowywać, a z kolei niszczyć pracę jednego szpitala, po to żeby drugi mógł funkcjonować - wydaje mi się, że nikt takiej decyzji nie podejmie - dodaje.  

Na pytanie, co można zmienić, aby lepiej radzić sobie z leczeniem zakażonych koronawirusem pacjentów, Jerzym Friedigerem odpowiada, że trzeba przede wszystkim zwiększyć liczbę miejsc w szpitalach tymczasowych. Dyrektor uważa też, że trzeba odciążyć SOR-y w krakowskich szpitalach, bo pacjenci przyjmowani do szpitali tymczasowych muszą wcześniej przejść przez Szpitalne Oddziały Ratunkowe, m.in właśnie w "Żeromskim".

- Przede wszystkim zwiększyłbym obłożenie w szpitalach tymczasowych. Spowodowałbym, że pacjenci mogą być bezpośrednio do tych szpitali przewożeni. Proszę pamiętać, że musimy przetrwać kilka tygodni w tej sytuacji. Nie da się tego zrobić w ten sposób, że będziemy brali łóżka jednym pacjentom, a dawali drugim. To nie jest dobre rozwiązanie.  Trzeba w pełni wykorzystać możliwości, jakie dają szpitale tymczasowe - podkreśla Jerzy Friediger.

Kraków - najnowsze informacje

Rozrywka