Na ostatniej sesji, 8 października krakowscy radni przyjęli pakiet „zielonych” uchwał, o które zabiegali mieszkańcy. Podczas 37. sesji RMK zdecydowali o powołaniu użytku ekologicznego „Las łęgowy na Zwierzyńcu im. Kazimierza Walasza” oraz utworzenia parku „Ptasi Raj”.
Ptasi Raj – obywatelski projekt z rekomendacją
Projekt „Ptasi Raj” to oddolna inicjatywa mieszkańców, wskazująca obszar zielonej rezerwy pod Kanał Krakowski i Bagrów Ludwinowskich jako cenny korytarz przyrodniczy. Chodzi o tereny, które przez dekady rezerwowano pod budowę tzw. Kanału Krakowskiego (Kanału Ulgi). Dziś to ostatni tak duży, niezabudowany pas zieleni w niemal centralnej części miasta. Mieszkańcy apelują o gwarancję, że przestrzeń pozostanie zielona na zawsze.
Według obserwacji ornitologów obszar zamieszkuje co najmniej 72 gatunki ptaków – w tym 62 podlegające ścisłej ochronie i 5 uznawanych za szczególnie wymagające ochrony. Wśród bywalców wymieniane są m.in. czapla siwa, zimorodek, perkoz, mewa siwa i nurogęś. Taka bioróżnorodność w granicach dużego miasta to rzadkość i mocny argument, by nie przekształcać działek w tereny inwestycyjne. Stąd także proponowana nazwa – „Ptasi Raj”.
Pomysłodawcy podkreślają, że celem nie jest wyłączenie tych terenów z użytkowania, tylko stworzenie przestrzeni współdzielonej przez ludzi i przyrodę: z dyskretnymi ścieżkami edukacyjnymi i miejscami odpoczynku, które nie zakłócą spokoju ptaków. To szczególnie istotne w rejonie Wilgi – przy rondzie Matecznego, wzdłuż ul. Konopnickiej i obok os. Podwawelskiego, gdzie wciąż powstają nowe bloki.
Przyjęcie projektu zarekomendowała miejska Komisja Ochrony Środowiska, a rada przyjęła uchwałę kierunkową do prezydenta – to formalny sygnał, by rozpocząć działania zabezpieczające teren. „Obszar ten zachował unikalny, półdziki charakter… pełni dziś niezwykle istotną funkcję jako miejsce bytowania, gniazdowania i odpoczynku dla wielu gatunków ptaków” – argumentowała podczas posiedzenia komisji Paulina Poniewska, autorka obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej ws. utworzenia Ptasiego Raju i członkini Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody.
- Zobacz też:

"Święto mieszkanek i mieszkańców Krakowa oraz krakowskiej przyrody”
Nie kryje też radości z przyjęcia uchwały. W poście na Facebooku nazywa decyzję RMK „świętem mieszkanek i mieszkańców Krakowa oraz krakowskiej przyrody”. Podkreśla, że „Ptasi Raj” to ponadklubowa, obywatelska inicjatywa – bez politycznych barw – możliwa dzięki setkom podpisów, pracy komitetu i wsparciu ekspertów oraz społeczników. "„To jest totalnie obywatelska inicjatywa mieszkanek i mieszkańców Krakowa, ponadklubowa, bez polityki. I, proszę, niech tak pozostanie." - napisała.
Przypomina też, że projekt przeszedł przez Komisję Ochrony Środowiska i uzyskał 32 głosy „za”, a zespół w ostatnich miesiącach prowadził inwentaryzacje przyrodnicze i przygotował wstępną koncepcję parku z „ptasią enklawą”. Zaznacza też, że to dopiero początek: celem jest doprowadzenie do faktycznego powstania parku.
Poniewska szeroko dziękuje mieszkańcom za podpisy i wsparcie, a także „babskiemu dream teamowi”, który prezentował projekt na sesji (m.in. Emilii Kępie, Zuzannie Piekarz i Barbarze Grsk). Wymienia osoby i organizacje współtworzące komitet oraz koncepcję parku: Monikę Konieczną, Annę Treit, Elżbietę Pytlarz, Cecylię Malik, Joannę Krząstek, Mariusza Waszkiewicza, „zieloną architektkę” Agnieszkę – autorkę planu z „ptasią enklawą” – a także Koło Przyrodników Studentów UJ (m.in. Jagodę Kolasińską, Emilię Kępę, Krzyśka Pyzia, Karola Wałacha) za terenowe inwentaryzacje. Padają też podziękowania dla fotografki ptaków Celiny Piotr Pawlickiej, Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska za opinię prawną, posłanki Darii Gosek-Popiołek za wsparcie w kryzysie i radnej Joanny Hańderek za sprawne przeprowadzenie projektu przez Komisję Środowiska. „Kochani, dziękujemy za zaufanie i meldujemy wykonanie zadania!” - podsumowała.
Las łęgowy – już chroniony – upamiętni zasłużonego przyrodnika
Równolegle radni jednogłośnie ustanowili użytek ekologiczny „Las łęgowy na Zwierzyńcu im. Kazimierza Walasza” – ponad 53-hektarowy kompleks łęgowy w granicach Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, położony na obszarze dzielnicy VII (Zwierzyniec/Przegorzały). To prawna ochrona unikatowego fragmentu miejskiej „dżungli”, której patronem został zmarły w styczniu br. ornitolog i społecznik dr Kazimierz Walasz.
Z decyzji radnych cieszy się Akcja Ratunkowa dla Krakowa, zrzeszająca krakowskich miłośników przyrody. "Jednogłośna decyzja rady miasta! Las Łęgowy w Przegorzałach będzie nosił imię Kazimierza Walasza! Kazia pożegnaliśmy w styczniu tego roku. Był niestrudzonym obrońcą krakowskiej przyrody, ekologiem, naukowcem, społecznikiem, ornitologiem, założycielem i prezesem Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Dla nas był autorytetem, nauczycielem i przyjacielem. Dlatego jako jedni z pomysłodawców tej inicjatywy bardzo się cieszymy, że pamięć o nim będzie zapisana na lata w tak pięknej formie — w ramach ochrony terenu, o który sam przez lata walczył. Mamy nadzieję, że uchwalenie użytku ekologicznego to wstęp do szerszej ochrony unikatowego obszaru. Marzy nam się, aby w przyszłości powstał tu rezerwat przyrody — unikat na skalę kraju. Gratulujemy wszystkim zaangażowanym w sprawę! Kaziu, bardzo nam Ciebie brakuje..." - podsumowała ważną uchwałę, która ochroni ten unikatowy fragment Krakowa. W ramach akcji promującej utworzenie użytku ekologicznego działacze organizacji zaprosili na wyjątkowy happening, w którym krakowianki i krakowianie przeszli z Rynku nad Wisłę, w miejsce, gdzie znajduje się zachowany obszar, aby go zobaczyć na własne oczy.
Pomogły presja i protesty
Przyjęcie uchwały skomentował też radny Łukasz Gibała, prezes Krakowa dla Mieszkańców. „To piękne miejsce, które widzicie na zdjęciu, to lasek łęgowy w Przegorzałach. Jest to obszar unikatowy, który stanowi ostatni fragment łęgów wierzbowo-topolowych. To miejsce o ogromnej bioróżnorodności. Występują tu rzadkie gatunki grzybów, roślin i zwierząt, z których znaczna część podlega ochronie. Władze Krakowa chciały zniszczyć to miejsce, prowadząc tamtędy trasę Pychowicką. Na szczęście wskutek presji społecznej i protestów udało się doprowadzić do zmiany wariantu tej drogi. Obecnie trasa ma pójść tunelem, a nie na powierzchni. To, że nie powstanie tam ruchliwa droga, nie oznacza oczywiście, że lasek jest bezpieczny. No bo przecież zawsze można tam coś wybudować.
Dlatego radny Łukasz Maślona z naszego klubu radnych „Kraków dla Mieszkańców” zainicjował projekt uchwały, która przewiduje, że w tym miejscu powstanie tzw. użytek ekologiczny. Jest to de facto najwyższa możliwa forma ochrony przyrody. No i mamy kolejny sukces. Wczoraj rada miasta jednomyślnie przyjęła projekt, a las łęgowy będzie nosił imię Kazimierza Walasza – cenionego biologa, ornitologa oraz profesora UJ. Dzięki temu zarówno Wy, jak i przyszłe pokolenia krakowian, będziecie mogli nieskrępowanie korzystać z uroków tego pięknego miejsca. A tak przy okazji: jeśli jeszcze tam nie byliście, to gorąco Was do tego zachęcam!” - zaprosił.
Zielone dachy w inwestycjach miejskich
Warto dodać, że na sesji Rada wskazała też prezydentowi kierunek wdrażania zielonych dachów w nowych inwestycjach miejskich. Tego typu rozwiązania – retencja wody, ograniczenie miejskiej wyspy ciepła, wsparcie bioróżnorodności – mają stać się standardem w projektowaniu obiektów publicznych. Uchwała kierunkowa wyznacza politykę miasta: przygotowanie standardów oraz włączanie zielonych dachów do dokumentacji i przetargów.
fot. Kancelaria Rady Miasta Krakowa / krakow.pl