Działania strażaków trwały 6 godzin. Wszystko przez bobry!

Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Żegiestowie, w powiecie nowosądeckim, musieli podjąć działania przy tamtejszej drodze wojewódzkiej numer 971. Powodem była poważnie uszkodzona wierzba o wysokości aż 28 metrów. Pień drzewa został podgryziony przez bobry.

Zgłoszenie o niebezpieczeństwie wynikającym z uszkodzonego drzewa strażacy z OSP Żegiestów otrzymali w sobotnie popołudnie. Na miejsce natychmiast został wysłany jeden z zastępów. Po przybyciu na miejsce okazało się, że pień wierzby został znacznie uszkodzony przez bobry, co znacznie osłabiło drzewo. Ze względu na wysokość drzewa i jego położenie, interwencja wymagała odpowiedniego sprzętu.

Niezbędny sprzęt

Strażacy szybko ustalili, że do bezpiecznego usunięcia drzewa niezbędny będzie specjalistyczny sprzęt. Na miejsce sprowadzono hydrauliczny podnośnik z Krynicy-Zdroju, aby umożliwić strażakom cięcie konarów. W trakcie pracy okazało się jednak, że dostępny podnośnik ma zbyt mały zasięg, by skutecznie usunąć zagrożenie.

Z tego względu na miejsce zdarzenia zadysponowano większy podnośnik z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Nowym Sączu. Po jego dotarciu strażacy kontynuowali wycinkę, aż do całkowitego usunięcia drzewa. Ze względu na rozmiar i położenie drzewa prace były skomplikowane, a cała akcja trwała aż do zmroku. Aby umożliwić kontynuację działań, strażacy musieli oświetlać teren przy pomocy specjalistycznych lamp.

Ruch wahadłowy na drodze wojewódzkiej

Podczas trwającej interwencji na drodze wojewódzkiej nr 971 wprowadzono ruch wahadłowy, aby zapewnić bezpieczeństwo kierowcom i umożliwić pracę strażaków. Pomimo długiego czasu trwania operacji, działania strażaków przebiegły sprawnie i zakończyły się sukcesem. Dzięki ich wysiłkom udało się usunąć potencjalne zagrożenie, a ruch na drodze został przywrócony do normy.

fot: Głos24 / Praca własna