Ewakuacja w szkole w Królowej Polskiej. W Wilczyskach woda porwała samochód

Dramatyczne sceny rozgrywały się wczoraj w wielu regionach na południu Polski. Na Sądecczyźnie strażacy mieli pełne ręce pracy już od samego ranka. W sumie, do godziny 15, podjęto około 40 interwencji związanych z opadami deszczu. Niebezpiecznie było w miejscowości Królowa Polska, gdzie konieczna okazała się ewakuacji uczniów szkoły podstawowej. W sąsiednim powiecie gorlickim woda porwała samochód. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Trwa liczenie strat. Intensywne opady deszczu po raz kolejny wyrządziły spore szkody. Strażacy pracowali przede wszystkim na obszarze gminy Łącko, w okolicach Woli Kosnowej oraz Zagorzyna. Tam już z samego rana wójt ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe.

• Zobacz też: Nowy Sącz znów pod wodą. Ulicami płyną rzeki

- Układano, worki z piaskiem chroniąc posesje i drogi oraz udrażniano przepusty. Na terenie Nowego Sącza pompowano między innymi zalany magazyn w szpitalu oraz sklepie. Woda gromadziła się pod wiaduktami w okolicach ulicy Nawojowskiej, utrudniając przejazd samochodów. Działania były prowadzone również na obszarach gmin Chełmiec, Podegrodzie, Grybów oraz Kamionka Wielka – relacjonują sądeccy strażacy.

Podczas wszystkich działań strażacy zabezpieczali miejsca zdarzenia, udrażniali przepusty, usuwali powalone drzewa, układali worki z piaskiem oraz wypompowywali wodę. Od rana, 17 września, do godziny 15.00, podjęto około 40 interwencji związanych z opadami deszczu.

W wyniku intensywnych opadów zalane zostały podpiwniczenia Szkoły Podstawowej w Królowej Polskiej. Woda zalała też plac zabaw i boisko szkolne. Dyrektor szkoły natychmiast zarządziła ewakuację uczniów. Dzieci odebrali rodzice.

W przysiółku Popielówka w Kamionce Wielkiej zatkany został przepust pod drogą gminną, co groziło zalaniem pobliskich budynków. Przez godzinę droga była nieprzejezdna. Przepust udrożniono, a następnie przywrócono przejezdność drogi.

W przysiółku Wolniki w Mszalnicy gwałtowne wezbranie wody spowodowało zablokowanie przepustu, uszkodzenie drogi gminnej, oberwanie jej korpusu i przelanie wody w kierunku domów.

W Wilczyskach w powiecie gorlickim woda porwała samochód osobowy. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W całym powiecie gorlickim do wieczora strażacy wyjeżdżali około 50 razy. Zgłoszenia dotyczyły między innymi zalanych i podtopionych budynków i posesji, a także zatkanych przepustów.