W piątkowy poranek (20 września) w Nowej Hucie nie kursowały tramwaje. – To już chyba nie ma granic psucia, dewastacji i niszczenia – przekazali pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie.
Piątkowy poranek (20 września) był lekcją cierpliwości dla wielu krakowian korzystających z komunikacji publicznej na terenie Nowej Huty. Z powodu awarii nie kursowały tramwaje, co stało się przyczyną niemałego zamieszania. Jak przekazało w oficjalnym komunikacie MPK sytuacja była spowodowana kradzieżą.
– Naprawdę trudno nam było uwierzyć w przyczynę awarii i braku możliwości kursowania tramwajów dzisiejszego poranka w Nowej Hucie. Otrzymaliśmy informację, że te problemy to efekt działania... złodziei, którzy wycięli i ukradli kable obok torów w rejonie m.in. przystanku Bardosa i ul. Ujastek. To spowodowało przerwanie obwodu elektrycznego i problemy z napięciem w sieci trakcyjnej – napisali pracownicy MPK.
Sprawa kradzieży została już zgłoszona policji.
– To już chyba nie ma granic psucia, dewastacji i niszczenia – komentują pracownicy MPK.