Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej (UKEN) w środę 1 października poinformował część studentów o tym, że nie będą oni mogli rozpocząć swojej nauki. Co stanęło na przeszkodzie?
Łącznie ponad 150 osób, które zostały przyjęte na kierunek "Etyka - mediacje i negocjacje" na UKEN-ie otrzymało informację, że studiów jednak nie będzie. Informację otrzymali w dzień inauguracji roku, w środę 1 października.
– To była trudna decyzja, ale jedyna możliwa po raporcie Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Nie chciałem narażać studentów na studiowanie w warunkach źle ocenianych.
– tłumaczył w TVP Kraków dr hab. Krzysztof Gurba, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Stosunków Międzynarodowych.
O co chodzi w raporcie PKA?
Polska Komisja Akredytacyjna wystawiła w swoim raporcie negatywną ocenę parametru studiów. Uczelnia ubiega się o to, by w przyszłym roku kierunek "Etyka - mediacje i negocjacje" mógł wystartować.
Co warte jednak podkreślenia, opinia w raporcie choć negatywna, jest wstępna, a nie końcowa. Doktor habilitowany Janusz Uriasz pełniący także funkcję przewodniczącego w PKA powiedział w TVP, że wstrzymanie kierunku przez wstępny raport to niedorzeczność.
Reakcja posłanki Gosek-Popiołek
Posłanka Daria Gosek-Popiołek zwróciła się do Rzecznika Praw Obywatelskich, oraz Rzecznika Praw Studentów by zweryfikowano przebieg całej historii, która wydarzyła się na uczelni.
Dodatkowo zawiadomiła ona Prokuraturę o naruszaniu praw pracowniczych przez rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, prof. Piotra Borka.
- Zobacz też:

W sprawie odwołanego kierunku Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej będzie się odwoływać, na co ma trzy tygodnie. W ramach rekompensaty studenci kierunku"Etyka - mediacje i negocjacje" mogą zapisać się na dowolny z 80 kierunków, które oferuje UKEN.
Fot: Autorstwa Igor123121 / Praca własna / Wikipedia