środa, 24 lipca 2024 16:21, aktualizacja 3 miesiące temu

Kolejny pożar w Młynie Szancera. Czy Tarnów straci swój zabytek?

Autor Krystian Kwiecień
Kolejny pożar w Młynie Szancera. Czy Tarnów straci swój zabytek?

W ostatniej dekadzie los nie oszczędzał młyna, który liczy blisko dwieście lat. Ogień towarzyszył budowli od 2015 roku. We wtorek koło 20:30 ponownie można było zobaczyć żar, którego ugaszenie trwało pięć kolejnych godzin. W nocy ulica Kołłątaja w Tarnowie stała się punktem obserwacyjnym dla ciekawskich mieszkańców miasta.

Wzniesiony w 1846 roku Młyn Szancera przez ostatnie lata cierpi coraz bardziej. Jego upadek zbiegł się z kresem historii PRL. Dziewięć lat temu dwukrotnie doszło tam do pożaru. Jak ustalili śledczy, doszło wtedy do podpalenia.

Posłużyła do tego łatwopalna ciecz, najprawdopodobniej z rodziny ropopochodnych” - powiedział Arkadiusz Bara, ówczesny zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie.

Ogień był na tyle spory, że walka z nim trwała pięć godzin, a o jego ugaszenie walczyło sześć zastępów straży pożarnej. Nikt na szczęście nie został ranny. Dla własnego bezpieczeństwa nie wchodzi do środka budynku.

Finalnie pozostałości stropów i drewniane elementy dachu, które cudem przetrwały pożar z 2015, teraz mogły ulec spaleniu. Ponadto pomiędzy murami spichlerza była drewniana konstrukcja, która je utrzymywała. Choć mury są nie naruszone, to nie wiadomo jak się zachowają bez podpory na dłuższą metę.

To wszystko wydarzyło się przed zmianami, które miały nadejść na terenie młyna. Pojawił się bowiem inwestor, Warszawska firma Arche, która inwestuje w hotele i nieruchomości. Najczęściej inwestuje w ruiny, lub opuszczone miejsca.

Koncepcja dotyczyła remontu, częściowego odtworzenia, ale także zabezpieczenia reliktów Młyna Szancera. Dodatkowo traktowała o rozbudowie i budowie nowego budynku, który miałby powstać na tamtym placu. Na bieżąco też konsultujemy pewne rozwiązania budowlane, konstrukcyjne, materiałowe. Związane jest to już z opracowaniem końcowego projektu, który będzie stanowił załącznik do wniosku o wydanie pozwolenia na prowadzenie robót budowlanych na tym obszarze

-mówiła jeszcze na początku czerwca w rozmowie z Radiem Kraków konserwator zabytków, Agata Kliś-Toto.

Rano dzwonił zaniepokojony pan Grochowski (inwestor, który podjął się adaptacji młyna Szancera pod nowe przeznaczenie, przyp. red) z pytaniem, co się stało i czy mury jeszcze stoją. Na pewno muszą zostać one teraz dodatkowo zabezpieczone. Nic w projekcie nie będziemy już zmieniać. Działamy dalej”

- zapowiedział na łamach Gazety Krakowskiej Piotr Kudelski, właściciel działki z młynem Szancera od 2009 roku.

Na ten moment wydaje się, że wszelkie plany modernizacyjne będą przesunięte w czasie. W 2022 roku prezes zarządu firmy Arche na temat Młyna Szancera powiedział dla portalu tarnow.net.pl, że lubi miejsca, których nikt nie chce. Będzie miał teraz szansę na potwierdzenie tych słów. Wydaje się również, że póki co trzeba będzie jego mury odpowiednio wzmocnić, a dach zbudować od zera.

Na razie konserwator budynku Kliś-Titko nie jest pewna, czy młynowi nie grozi zawalenie.

Tarnów - najnowsze informacje

Rozrywka